Pielęgnując cerę stosujecie zapewne wieloetapową metodę: oczyszczanie, peeling, maseczkę i odpowiedni krem. Jeśli podobną formułę zastosujemy przy pielęgnacji włosów odwdzięczą się Wam ze zdwojoną siłą. Samo mycie i odżywka to za mało. Poznajcie cztery kroki do pięknych włosów.
Peeling
Z pewnością macie przed oczami wizję drobinek oplatających włosy. Peeling stosujemy tylko i wyłącznie na suchą skórę głowy. Jest to preparat w formie wodnej, którego zadaniem jest dogłębne oczyszczenie i przygotowanie do wchłonięcia aktywnych składników z masek i odżywek. Odpowiednio dobrane składniki usuwają zrogowaciały naskórek i zanieczyszczenia. Zabieg ten stosujemy raz w tygodniu przed myciem. Godnym polecenia kosmetykiem jest Tricho-peeling oczyszczający marki Bandi. Bez parabenów, alergenów. Idealny przy problemach z łuszczycą , łupieżem, suchą, wrażliwą skórą, nadmiernym wypadaniem, kruchością włosów. Skóra głowy pozbywa się ciężaru nagromadzonych zanieczyszczeń i oddycha pełną piersią.
Odżywianie
Najważniejszy punkt naszej pielęgnacji. Maski stosujemy raz w tygodniu, nakładając na suche włosy (nie mokre), pozostawiamy je na pół godziny i myjemy włosy szamponem. Zwróćcie uwagę na różnicę pomiędzy maską a odżywką, pierwsza wnika głęboko, oddając wszystkie aktywne składniki mieszkom włosowym, druga pielęgnuje je na zewnątrz, tworzy warstwę ochronną. Dobierając ten produkt sugerujcie się strukturą włosa i ich potrzebami. Ważne jest określenie ich porowatości czyli tego na jakim etapie znajdują się łuski włosa.Wysokoporowate mają tendencję do chłonięciawody jak gąbka i bardzo szybko wysychają, w tej grupie królują suche i puszące. Niskoporowate ciężko zmoczyć i bardzo długo schną, są to jednak najzdrowsze włosy, z domkniętymi łuskami.Średnioporowate to mieszankaobu powyższych, to my jesteśmy za nie odpowiedzialne, są włosami zdrowymi, ale poprzez stylizacje i nieumiejętną pielęgnację ich stan się pogarsza.Na każdych włosach sprawdzi się złota ajurwedyjska maska do włosów Planeta Organica, delikatna i kremowa, ze złotymi drobinkami. Naturalna i z cudownym składem.
Mycie
Tutaj bardzo ważne jest dobranie odpowiedniego szamponu, kierujmy się tym, czego nasze włosy potrzebują. Stawiajmy na ziołowe produkty z wyciągami i ekstraktami pozbawionych sls i silikonów, oblepiających nasze kosmyki i stwarzających złudny efekt zdrowych włosów. Naturalnym szamponom trzeba dać trochę czasu, efekty będą zaskoczeniem.Kluczem jest także odpowiednie mycie. Szampon stosujemy tylko na skórę głowy, masując ja delikatnie, pianę,która się wytworzy przenosimy na włosy i delikatnie przesuwamy od nasady ku końcom. Nie szalejmy z ilością produktu, kosmetyk spłukujmy letnią wodą. Raz w tygodniu warto zafundować im kąpiel szamponem oczyszczającym. Zadziała jak peeling, już nie na skórę, ale na włos, pozwoli pozbyć się środków do stylizacji czy zanieczyszczeń z powietrza. Wart uwagi jest szampon oczyszczający z wyciągiem z pokrzywy od Yves Rocher. Produkt nada włosom blasku i lekkości.
Płukanki
Nasze prababcie i babcie stosowały tego typu zabieg na zakończenie. Królował ocet o niezbyt wdzięcznym zapachu, działał jednak cuda, dlaczego? Ocet reguluje poziom pH skóry głowy, dzięki temu unikamy problemów z łupieżem i przetłuszczaniem. Dodatkowo domyka łuski włosa, wygładzając je. Płukankę stosujemy tylko raz w tygodniu, pozwalając aby włosy wyschły same. Jeśli straszny Wam zapach tego specyfiku sięgnijcie po gotową płukankę octową z malin marki Yves Rocher. Przyjemne połączenie koloru i aromatu.
