Herbata pierwsza klasa

Herbata pierwsza klasa
O podstawach wiedzy herbacianej rozmawiamy z herbartystką Katarzyną Kochańską.
 
Dlaczego zimą warto pić czarną herbatę, a nie na przykład zieloną?
 
Katarzyna Kochańska: Nie każdy to wie, ale czarna herbata rozgrzewa, a zielona wychładza organizm. Dlatego lepiej zimą pić herbatę czarną. Jednak nie jest to jakieś tragiczne ograniczenie i zakaz. Rozsądny człowiek zawsze znajdzie wyjście z sytuacji. Jako herbaciany MacGyver (śmiech) zalecam picie zielonych i białych herbat w te dni zimowe, w które co najmniej przez kilka godzin po wypiciu nie będziemy opuszczać ciepłego pomieszczenia.
 
Jakie dodatki proponujesz do herbaty zimą?
 
Do czarnej rozgrzewające, a do zielonych chłodzące. Można powiedzieć, że to jest taka elegancka stylizacja herbaciana. Coś jak niemieszanie groszków z paskami. Oczopląsu i tak byśmy nie dostali, pijąc dziwną mieszankę herbacianą, ale organizm poczułby się skonfundowany. Nie dawajmy mu przeciwstawnych wrażeń. Po co komu burza w filiżance herbaty?
Intuicyjnie większość z nas wie, że przyprawy korzenne mają działanie rozgrzewające, zatem bardzo pasują do czarnych herbat. Doradzam tylko dodawanie przypraw całych lub nieco pokruszonych, ale nie zmielonych, bo herbata straci swój blask. Z mało znanych połączeń proponuję do herbaty kozieradkę i dwie nitki szafranu.
A owoce cytrusowe bardzo pięknie zgrywają się z herbatami zielonymi. Nawet ładnie kolorystycznie wygląda jadeitowy napar z jaskrawością limonki. Do tego dwa listki mięty i mamy ładną oraz smaczną kompozycję.
 
Co sądzisz o dodawaniu do herbaty cukru?
 
Zupełnie niepotrzebny. Zdaję sobie sprawę, że w niektórych kulturach tradycją jest słodzenie herbaty, ale to nie są herbaty dla smakoszy. Ja za smakoszy uważam ludzi, którzy doceniają herbaty czyste. To jest takie zen i wyższy poziom rozkoszy dla języka. Ewentualnie takie skomponowanie mieszanki, gdzie smaki dodatków nie zagłuszają smaku liści herbacianych – to mi się też podoba. No a cukier zagłusza wszystko. Smak słodki jest jak przedszkole w dojrzewaniu herbacianym. Idźmy w stronę wytrawności i niech cała jama ustna cieszy się herbatą. Kubki smakowe odpowiedzialne za słodki smak to tylko czubek języka. Tak jakbyśmy ledwie zaznali smaku. Zanurzmy się w nim. Przepłuczmy cały język herbatą.
 
Jak wybierać herbatę w supermarkecie? Czym się sugerować – ceną czy marką? Czy kupować herbatę w saszetkach?
 
Jeszcze niedawno zastygłabym w przerażeniu na sam pomysł kupowania herbat w supermarkecie. Na szczęście od niedawna można tam kupić herbaty organiczne złożone z liści ze szczytów krzewu herbacianego. I to polecam. Wszelkie dodatki smakowe komponujmy sami. Na opakowaniach często napisane jest, że smaki są naturalne, ale jak się wczytać, to wychodzi, że tylko podobne do naturalnych. Cena i marka nic nam nie mówią. Chyba że o budżecie wydanym na reklamę telewizyjną…
 
A saszetki to taka dywersja w spokojnym świecie herbaty. Mędrcy mówią o piciu herbaty, by zapomnieć o zgiełku tego świata, a ktoś inny mówi: pij szybciej, rób herbatę bez atencji, bylejakość uwolni cię od myślenia i czucia. Czysta dywersja (śmiech).
 
 
 
Katarzyna Kochańska – ekspert w dziedzinie zapachów i smaków. Jej specjalności: laboratorium zapachu, komunikacja zapachowa, zapachy historyczne, spersonalizowane perfumy i herbaty na wyłączność jako logo instytucji, artysty, firmy, osoby prywatnej albo willi, ostatnio m.in. rezydencji królewskiej – Pałacu w Wilanowie, aromamarketing, aromabranding, zapach i smak w sztuce; www.facebook.com/herbathea
 
 
Herba Thea – naturalne herbaty i zapachy komponowane na zamówienie, marka uznana za najlepszą w kwestii herbat przez widzów TVN Warszawa 

 

Udostępnij:
0