O czym myśli mężczyzna… III

O czym myśli mężczyzna… III

Słuchając Jego opowieści, zastanawiałem się, co kieruje ludźmi stawiającymi sobie tak trudne wyzwania. Nie mam gotowej odpowiedzi na to pytanie, muszę sięgnąć do swoich własnych doświadczeń, które dalekie są od imponujących osiągnięć Himalaisty. 

 

Moją osobistą podróżą, najgłębszą w pełnym tego słowa znaczeniu, najszczerszą, najprawdziwszą w głąb samego siebie była pielgrzymka jakiej się podjąłem cztery lata temu- przeszedłem wówczas Camino de Santiago- szlak prowadzący do Santiago de Compostela. Osiemset kilometrów dzieliło mnie od wyznaczonego celu. Swoją wędrówkę rozpocząłem na południu Francji w Saint Jean de Pied de Port. Nie wiedziałem czego się spodziewać, co mnie czeka, czy byłem wystarczająco przygotowany do drogi i w żaden sposób nie mogłem się do niej przygotować. 

 

Ruszyłem na początku kwietnia- przejście 800 kilometrów zajęło mi dokładnie 22 dni. Samotna wędrówka, była jednym z ważniejszych doświadczeń w moim życiu, które mnie na swój sposób ukształtowało. Często słyszymy hasła mówiące o tym, że nie cel jest najważniejszy a droga prowadząca do niego- w przypadku mojej osobistej wędrówki dotarcie do celu wzbudziło we mnie głęboki smutek. Czułem, że straciłem sens i dopiero po pewnym czasie zrozumiałem, że ten sens zawiera się w doświadczeniach, które nas kształtują, pozostają w nas. Nie da się zatrzymać czasu, trzeba także potrafić otworzyć nowy rozdział w życiu, sięgać dalej wzrokiem i cieszyć z tego, co przychodzi nam doświadczać. Wspominam o tym, bo to wiele ma wspólnego z pokorą.  Pojęcie nieco zapomniane w dzisiejszych czasach, w czasach, w których tak lubimy chwalić się tym, co osiągnęliśmy.  

p.p1 {margin: 0.0px 0.0px 0.0px 0.0px; font: 12.0px Helvetica; -webkit-text-stroke: #000000; min-height: 14.0px}
p.p2 {margin: 0.0px 0.0px 0.0px 0.0px; font: 12.0px Helvetica; -webkit-text-stroke: #000000}
span.s1 {font-kerning: none}

Właśnie wspomniany na początku Piotr Pustelnik, wspominał o tym, że rozróżnia dwa typy determinacji – determinację paranoidalną i determinację pokorną. Nie wytłumaczył sensu tych dwóch stwierdzeń – ja jednak rozumiem determinację paranoidalną jako chęć zdobycia celu za wszelką cenę, bez względu na ryzyko czy też bez głębszej myśli. Cel jako wyznacznik sam w sobie. Tymczasem determinacja pokorna – jest siłą, prowadzącą także do celu z większym wyważeniem, z większą uwagą, rozglądającą się dookoła i nie podlegającej jedynie ślepej chęci przymocowania flagi do zdobytego szczytu góry.

Udostępnij:
0