Błysk na twarzy – hit makijażu w 2023 roku

Błysk na twarzy – hit makijażu w 2023 roku

Błysk to trudny do ugryzienia trend w makijażu. Wiele z nas nie przepada za zbyt mocno widocznym make upem, a przecież błysk to nic innego, jak bycie widocznym! Myślisz, że świecący makijaż nie jest dla ciebie? Udowodnimy ci, że jesteś w błędzie.

 

Brokat na powiekach?

 

Brokat po wielu latach powraca do łask, podobnie jak metaliczne cienie. Przez długi czas metaliczność, czy nadmierny błysk były zdecydowanym faux pas, trzymaliśmy się matów i delikatnej satyny, ale teraz zostawiamy tamte trendy za sobą! Rozświetlona powieka to właśnie to, co króluje w 2023 roku. Mocny makijaż oka będzie naszym zdecydowanym sprzymierzeńcem, szczególnie w połączeniu z kreską, czy intensywnym kolorem. Intensywność – właśnie ona nam sprzyja, nie bójmy się więc eksperymentować z różnymi kolorami!

Brokatu i świecących cieni do powiek nie należy się bać – brzmią poważnie, ale nie wymagają od nas większych umiejętności kosmetycznych. Wystarczy, że równomiernie rozłożymy produkt na powiece – roztarte, nierówne krawędzie nie są problemem, szczególnie w przypadku błyszczących cieni, w których nie chodzi o formę, ale właśnie o efekt błysku.

 

Świecenie się w modzie

 

Zaraz obok mocno brokatowej powieki króluje nic innego, ale… naturalność. Efekt glass skin, czyli świecąca, nie zmatowiona skóra, to tylko początek efektu, który pragniemy otrzymać. W 2023 roku stawiamy na brak pudru i satynowe, rozświetlające podkłady. Im mniej kryjący podkład, tym lepiej, nie zapominajmy jednak, że najważniejsze jest to, żebyśmy czuły się dobrze w swoim makijażu. Jeśli czujesz potrzebę zmatowienia cery, zrób to, ale w mniejszym stopniu niż zazwyczaj lub nałóż puder jedynie na newralgiczne, najbardziej podatne na przetłuszczanie się miejsca.

Naturalny makijaż wymaga obowiązkowego kroku, czyli oczywiście różu. Naturalny look z lekkim różem na policzkach był już modny w 2022 roku, nie zaskakuje nas więc, że utrzymuje się także w 2023 roku. Stawiamy na różne koralowe, jak najbardziej baśniowe i bajkowe, już nie zupełnie klasyczne – różowe. Musimy jednak uważać, żeby nałożyć róż jedynie w niewielkiej ilości. Ma on imitować uroczo i dziewczęco zaróżowione policzki, jak już wspominaliśmy, ma tutaj królować naturalność. Jeśli przesadzisz z ilością różu, efekt stanie się nienaturalny i niepożądany.

 

Błyszczyk w odstawkę?

 

Mimo wszechobecnego błysku błyszczyki wcale nie są aż tak pożądane. Kumulujemy błyszczący makijaż w reszcie naszej twarzy – do łask wracają nawet delikatne rozświetlacze, które nakładamy na szczyty kości policzkowych, oraz nos, czoło, brodę – wszystko w zależności od upodobania i uznania! Nawet lekko przesadzony efekt może mieć w sobie pewien urok, jednak w przypadku stosowania dużej ilości rozświetlacza przywiązujmy wagę do tego, by w swojej formule nie był on zbyt intensywny.

Błysk na ustach nie jest jednak pożądany? Błyszczyk nie będzie problemem, jednak najgorętszym trendem są usta odrobinę zmatowione, bardziej satynowe niż typowo błyszczące. Królują za to może nie błyszczące, ale mocno widoczne kolory. Podobnie jak w przypadku róży do policzków, w kolorach pomadek stawiajmy na korale i oranże. Jeśli makijaż w ciepłych odcieniach nie jest dla ciebie – nie pasuje do twojej karnacji albo nie czujesz się w nim dobrze, nie martw się – w 2023 roku każdy intensywny kolor będzie mile widziany!

 

Udostępnij:
0