Chroń usta zimą

Chroń usta zimą

Pokrywająca nasze usta warstwa naskórka jest bardzo cienka, a w dodatku pozbawiona gruczołów łojowych, więc nie dość, że nie ma on naturalnej warstwy ochronnej, to jeszcze szybko traci wilgoć. Właśnie z tego powodu nasze wargi są wyjątkowo podatne na działanie czynników zewnętrznych – wiatru, niskich temperatur czy ogrzewania. W efekcie zimą zwykle są popękane i spierzchnięte. Można jednak tego uniknąć. Jak?

 

Ochronne pomadki w dłoń!

Jeśli jeszcze nie wyrobiłyśmy w sobie nawyku smarowania ust ochronnym balsamem lub pomadką, czas to nadrobić. Najlepiej używać takiego sztyftu przed każdym wyjściem na zewnątrz (nawet jeśli nie ma mrozu czy silnego wiatru), dobrze też mieć go przy sobie w ciągu dnia i nakładać przy każdej okazji. Czego szukać w składzie zimowych kosmetyków do ust? – Przede wszystkim składników nawilżających, odżywczych i regenerujących, a więc witaminy A i E, miodu i wosku pszczelego, a także wazeliny, gliceryny i alantoiny. Warto też zwrócić uwagę na pomadki i balsamy do ust wzbogacone olejem arganowym. Ten składnik zadba o jeszcze intensywniejsze nawilżenie warg, a przy tym będzie chronił przed oddziaływaniem wiatru, niskich temperatur czy słońca – mówi Ewa Mazurkiewicz, ekspert ds. kosmetyków z MarokoSklep.com. Chociaż wydaje nam się, że zimą promienie słoneczne są niegroźne, to wtedy również wpływają na naszą skórę. Dlatego dobrze, by pomadka miała też filtr UV (jeśli nasza ulubiona go nie ma, po prostu przed jej nałożeniem posmarujmy wargi krem z filtrem). Jakich produktów do ust lepiej natomiast zimą unikać? – Przede wszystkim tych z dużą zawartością wody. Lepiej zrezygnować w tym czasie także z błyszczyków i szminek o przedłużonej trwałości, bo mocno wysuszają naskórek – radzi Ewa Mazurkiewicz z MarokoSklep.com.

 

Domowe spa dla ust

Od czasu do czasu warto też zafundować ustom pielęgnację domowymi sposobami. Przynajmniej raz w tygodniu dobrze jest zrobić delikatny peeling połączony z masażem, wykorzystując na przykład miód czy drobno zmielony cukier zmieszany z oliwą z oliwek. W ten sposób nawilżymy je, a przy okazji poprawimy ukrwienie i pozbędziemy się martwego naskórka. Znanym już od lat sposobem jest także wygładzanie warg poprzez delikatne masowanie ich szczoteczką do zębów (uwaga – tylko z miękkiego włosia!). Takie złuszczające zabiegi ułatwiają wchłanianie składników odżywczych, dlatego warto tuż po nich nakładać na usta grubą warstwę tłustego kremu. Ulgą dla popękanych warg będzie również odżywcza maseczka nałożona na 10-15 minut, a najlepiej na całą noc. Wystarczy gruba warstwa miodu, a jeśli za nim nie przepadamy – na przykład wazeliny, tłustego kremu albo ochronnego balsamu do ust. 

 

Zimowe sytuacje awaryjne 

Okres zimowy sprzyja obniżeniu odporności i niedoborom witamin, przez co zmorą niektórych z nas w tym czasie są nie tylko spierzchnięte wargi, ale też pękające kąciki ust (tak zwane zajady) czy „zimno”. Chcąc pozbyć się pierwszego problemu zadbajmy przede wszystkim o uzupełnienie poziomu witamin z grupy B (znajdziemy je między innymi w pełnoziarnistym pieczywie, rybach, wątróbce i warzywach strączkowych). Warto także sięgnąć po siemię lniane (wystarczy je zagotować i powstałą galaretowatą papkę nałożyć na usta na około 20 minut) albo zrobić miksturę do picia ze świeżych drożdży i ciepłego mleka. W walce z opryszczką możemy z kolei zastosować dostępne w aptekach maści bądź plasterki albo wypróbować domowe sposoby, na przykład smarować swędzące pęcherzyki pastą do zębów czy przykładać do nich cebulę – w ten sposób złagodzimy nieprzyjemne objawy. Najważniejsze, by zacząć działać już przy pierwszych symptomach. 
 

Pamiętajmy, że wszystkie te pielęgnacyjne wysiłki mogą niestety zniweczyć złe nawyki, na przykład oblizywanie ust, szczególnie na wietrze czy mrozie. To bowiem dodatkowo je wysusza i pozbawia jakiejkolwiek bariery ochronnej. Naszym wargom nie służy też ich przygryzanie, bo w ten sposób je podrażniamy. Lepiej więc jak najszybciej się tego oduczyć.

Udostępnij:
0