Depresja poporodowa częstsza w dużych miastach

Depresja poporodowa częstsza w dużych miastach


Fot. Shutterstock

Nie każda matka czuje po porodzie wszechogarniające szczęście. Rzeczywistość nie wygląda różowo: większość kobiet po urodzeniu dziecka odczuwa zaburzenia nastroju przez mniej więcej sześć tygodni. U części z nich zły nastrój i drażliwość przeradza się w depresję. Zdarza się to częściej w dużych miastach…

W dużych aglomeracjach żyje się inaczej niż w mniejszych miejscowościach. Rzadziej zdarza się, że jesteśmy zaprzyjaźnieni z sąsiadami, więcej pracujemy, a rodzina często mieszka zupełnie gdzie indziej. Nic dziwnego, że pozbawione silnego wsparcia kobiety częściej mają problemy ze swoim stanem psychicznym po porodzie. Hormony wariują, dziecko nie daje spać, a ojciec często ucieka do pracy…

To, że depresja poporodowa zagraża bardziej kobietom w dużych miastach, potwierdzają wyniki nowych kanadyjskich badań, opublikowanych w piśmie Canadian Medical Association Journal. W ich trakcie przebadano kilkaset kobiet. Jak wyglądały wyniki?

Zły stan psychiczny stwierdzono u 10 proc. kobiet w dużych miastach, w mniejszych ośrodkach – u 6 proc. Przy okazji zauważono jeszcze jedną ciekawą prawidłowość – matki z najmniejszych miejscowości też były w dużym stopniu narażone na depresję poporodową, jeśli miały mało kontaktów z większymi miejscowościami. Najwyraźniej potrzebne jest nie tylko wsparcie, ale i możliwości kontaktu z ludźmi poza ścisłego kręgu najbliższych.

Krótko mówiąc – najlepiej mieszkać w małej miejscowości, ale od czasu do czasu pojawiać się w dużym mieście 🙂

Udostępnij:
0