Dla każdego zumba jest ok

Dla każdego zumba jest ok
Marta Chowaniec: Jak zaczęła się Pani przygoda z zumbą? 
 
Asia Wesołowska: Zumby nie było w Warszawie, a pierwsze szkolenie odbywało się w szkole tańca, w której pracowałam. Zostałam po prostu wytypowana, żeby iść na to szkolenie. Nie miałam wtedy kompletnie pojęcia, czym jest Zumba, ale od razu się w niej zakochałam. Kiedy zaczęłam prowadzić zajęcia i dzielić się energią, która jest z zumbą związana, wiedziałam, że to coś dla mnie. Wiedziałam, prowadząc wcześniej zajęcia z tańca, że dla niektórych dziewczyn taniec jest zbyt trudny: układy, ruchy, rytm… a tu nagle znalazłam coś idealnego – proste kroki -przede wszystkim- powtarzalne, kobiecy ruch, świetna latynoska muzyka i swoboda dostosowania poziomu, bo każdy tańczy tak jak umie. Jednak najbardziej urzekały mnie uśmiechy dziewczyn, które wychodziły z moich zajęć spełnione, rozluźnione, wytańczone!
 
Przyznam, że byłam dwukrotnie na Pani zajęciach. Wulkan energii – określę Panią. Skąd Pani tę energię czerpie? 
 
No cóż…taka jestem (śmiech). Niektórzy podejrzewają mnie o nielegalne pozyskiwanie energii, ale to uczestnicy, muzyka, taniec sprawia, że staję się „zwierzęciem zumbowym”. Ja po prostu to kocham, przez duże „K”! 
 
Czy zumba jest dla tych bardziej statycznych dziewczyn czy tych bardziej dynamicznych? 
 
Kto, co lubi. Na pewno warto przyjść i spróbować i to nie jeden raz, ale co najmniej 3,4,5 i się po prostu zakochać. Dziewczyny „dynamiczne” na pewno wyszaleją się na całego, a „statyczne” znajdą ciekawe ruchy, choreografie i zrelaksują się. Dla każdego zumba jest ok.
 
Proszę o komplementy, jakie słyszy Pani od uczestniczek Pani zajęć?
 
Najlepszym komplementem są uśmiechy, spontaniczne okrzyki i to, że nikt nie wychodzi „suchy”. Cieszę się, kiedy uczestnicy mówią mi, że mieli zły dzień w pracy, a po zumbie już jest wszystko dobrze, że -pomimo zmęczenia -odpoczęli albo załatwiają nianię na tę jedną godzinę w tygodniu, bo nie mogą bez tego żyć! To mi daje energię i motywację, żeby jeszcze bardziej podkręcać tempo.
 
 
 
Asia Wesołowska – z wykształcenia mgr Fizjoterapii na Akademii Wychowania Fizycznego w Warszawie. Obecnie  pracuje jako fizjoterapeuta w Centrum Intensywnej Terapii Olinek z dziećmi. Ma tytuł Instruktora Tańca Sportowego polskiej federacji PZTS. Głównie zajmowała się salsą solo, reggaetonem i innymi tańcami latynoskimi (merengue, bachata, rumba, chachacha).
Szkoliła się u najlepszych instruktorów zagranicznych i polskich. Była jedną z pierwszych 20 instruktorów w Polsce zumby i pierwszą kobietą w Warszawie. Brała udział w wielu eventach m.in  Warsaw Salsa Festival, Eu4ya,  Konwencja Fitness fit.pl, MYF Convention Paris (Francja). W 2013 roku została wybrana, by reprezentować Poslkę na Reebok Wellness Maraton, gdzie występowała u boku „Ojca Zumby” Beto Pereza.
Udostępnij:
0