Dwa oblicza polskiej seksualności

Dwa oblicza polskiej seksualności

Fabrizio odkrywa, że kluczem do miłosnego spełnienia jest dla Giny miejsce miłosnych uniesień. Musi być wybrane tak, by kochanków mógł ktoś nakryć. Wkrótce zaczynają więc odkrywać uroki supermarketów, wystaw sztuki, a nawet konfesjonałów…

Dla Justyny żaden zapach nie jest tak podniecający jak woń suszonych śliwek. Tak pachniał tajemniczy mężczyzna, który podczas podróży zdezelowanym pociągiem, korzystając z ciemności wagonu, dotykał jej ciała. Nigdy go nie poznała, a gdy w wagonie naprawiono oświetlenie po bezczelnym współpasażerze zniknął wszelki ślad…

Anastasię fascynuje pewność siebie, klasa i samczość bijące z Christiana, oraz aura niebezpieczeństwa, jaką emanuje. Studentka postanawia zaryzykować i przeżywa daleką erotyczną podróż.

Wszystko co chcielibyście wiedzieć o seksie, ale baliście się zapytać”, komedia nakręcona w 1972 roku przez Woody’ego Allena, „Raz w roku w Skiroławkach”, skandalizująca książka Zbigniewa Nienackiego z 1983 roku i „50 twarzy Grey’a” Eriki Leonard (piszącej pod pseudonimem L.E. James) – to trzy głośne dzieła, prezentujące różne fantazje erotyczne. Jak mają się do tego, o czym fantazjują Polacy?

Ach, żeby mnie pocałował…
Popatrzmy najpierw na skromniejszą i wstydliwszą stronę medalu naszego życia erotycznego. Z badań zespołu prof. Zbigniewa Izdebskiego, opublikowanych niedawno w książce „Seksualność Polaków na początku XXI wieku” wynika, że choć 60 proc. badanych rodaków deklarowało, że uprawiało seks w ciągu ostatniego tygodnia, to jedynie 2 proc. mężczyzn i 4 proc. kobiet oceniało swoje życie seksualne źle. Mało tego, wspomniana publikacja pokazuje, że tylko połowa Polaków całuje się w usta, chociaż 70 proc. kobiet i 60 proc. mężczyzn tego pragnie. 60 proc. ma przyjemność z tego, że partner pieści ich piersi, ale cieszyć się tą pieszczotą może nieco ponad 40 proc. Nieco ponad 1/5 zmienia pozycje uprawiając seks, chociaż 30 proc. ma na to ochotę. 6 proc. lubi oglądać pornografię, ale robi to mniej niż 3 proc. Co trzydziesty lubi seks z wibratorem, ale fantazję tę realizuje ledwie co setny.

Niespełnionych jest wiele Polek – badania SMG/KRC ujawniły, że 1/5 pań rzadko osiąga orgazm w zbliżeniach ze swoimi partnerami, a dodatkowo 8 proc. w ogóle nie czerpie przyjemności z seksu, więc i nie jest nim specjalnie zainteresowana. Ale powody do poczucia niespełnienia mają i panowie: 30 proc. mężczyzn lubi seks oralny, ale uprawia go 17 proc. (w przypadku kobiet lubi go i uprawia zbliżony odsetek – 13 proc.), a 9 proc. panów pociąga seks analny, jednak cieszy on jedynie 4 proc. (w przypadku pań 2 proc.).

Obie płcie mogłyby pomstować na jakość swojego życia intymnego – ale nie narzekają. O czym to świadczy? Że jesteśmy purytańscy, że nasze życie erotyczne jest bezbarwne, ale… nas to nie frustruje. Po części dlatego, że dużą część naszych fantazji i pragnień chowamy przed samymi sobą, a po części – bo sobie ich w ogóle nie uświadamiamy!

Bzyk bzyk pod chmurką
Na szczęście mamy Internet. Choć jest on tak samo źródłem wiedzy, jak i dezinformacji, oraz w sferze naszej seksualności rozwiązuje podobną liczbę problemów, co kreuje, to w pewnym stopniu pozwala nam lepiej poznać samych siebie. W ankiecie przeprowadzonej w marcu 2012 roku przez Super Express okazało się, że mężczyźni w Polsce najczęściej śnią o seksie z pielęgniarką (13 proc.), lekarką (12 proc.), sekretarką (7 proc.), stewardessą (7 proc.) i nauczycielką (6 proc.) – oczywiście dane te należy traktować bardziej jak zabawę, niż poważne, naukowe fakty.

Co do miejsc miłosnych zbliżeń, według wspomnianych badań SMG/KRC mężczyźni fantazjują o seksie na plaży (55 proc.), ogrodzie (23 proc.), toalecie (14 proc.) i środku komunikacji publicznej (6 proc.) – czyli przede wszystkim panom tęskno do miłości pod chmurką. Portale, na których użytkownicy zamieszczają wpisy, wskazują dodatkowo na często występujące marzenie o spotkaniu z kobietą w określonej roli: anonimowej, bezpruderyjnej partnerki, kobiety dominującej (choć elementy sado-maso pojawiają się raczej rzadko!) lub młodej, ciekawskiej i pełnej entuzjazmu erotycznej debiutantki.

Te same źródła wskazują, że nie rzadziej niż panowie panie lubią wyobrażać sobie seks z nieznajomym (wspomnijmy Justynę ze „Skiroławek”), wspominają wątki ekshibicjonistyczne (np. spacerowanie po mieście bez bielizny), stosunek na oczach postronnych (jak Gina, kochanka Fabrizia z filmu Allena), pieszczoty homoseksualne, seks z większą liczbą partnerów lub z elementem dominacji (trylogia o Grey’u). Panie rzadziej śnią o muskularnym wąsaczu o imieniu rozpoczynającym się na „A”, częściej o osobniku emanującym pewnością siebie, inteligencją i trudnym do zdefiniowania seksapilem.

Odważni eksperymentatorzy
Polki różnią się więc od Polaków w sferze swoich fantazji, ale obie płcie łączy to, że traktują te pragnienia jako coś, czego nie próbuje się nawet realizować. I to nawet wtedy, gdy są w zasięgu ręki.

To się jednak zmienia, bo rozrasta się w naszym kraju grupa głodnych erotycznych wrażeń. Prof. Izdebski do kategorii „hedonistów” zalicza 1/7 naszych rodaków. Charakteryzują się oni odważnym eksperymentowaniem: często zmieniają partnerów, uprawiają różne formy seksu i szukają w fizycznych zbliżeniach spełnienia – nie tylko na poziomie popędu seksualnego. „Co piąty hedonista uprawiał seks grupowy, przebierał się, odgrywał role, oglądał seks na żywo. 40 proc. lubi oglądać filmy pornograficzne i co piąty zazwyczaj to robi. 2/3 lubi seks oralny i przeszło połowa uprawia go stale. Prawie połowa uprawiała seks analny” – wspomina seksuolog w wywiadzie z Jackiem Żakowskim na łamach „Polityki”. Ci odważni, poszukujący, eksplorujący swoją fizyczność to właśnie druga strona medalu życia erotycznego Polaków.

Zmiany w naszej kulturze, powszechna dostępność do Internetu sprawiają, że hedoniści rosną w siłę kosztem konserwatywnych purytanów. Czy jako naród będziemy dzięki temu bardziej szczęśliwi? Trudno powiedzieć – na pewno jednak będziemy bardziej świadomi czego chcemy i czego nam brak.

Udostępnij:
0