Jak się pozbyć trądziku?

Jak się pozbyć trądziku?


Fot. Shutterstock

Zazwyczaj trądzik zdarza się u osób, które mają tłustą, grubą skórę. Sebum wydziela się nadmiernie, pory są rozszerzone, a jednocześnie się zatykają. Powstają stany zapalne i ropne wysięki. Zmiany pojawiają się na czole, nosie, policzkach, linii żuchwy (czasem także na dekolcie i plecach). Chyba nie trzeba nikomu mówić, że życie osoby z takim trądzikiem jest naprawdę trudne.

Jeśli pójdziemy do dermatologa, zaleci nam zmianę diety (warto ograniczyć cukier i węglowodany, sprawdzić, czy poprawę przyniesie rezygnacja z mleka i jego przetworów, a także jeść dużo produktów zawierających nienasycone kwasy tłuszczowe) oraz stosowanie odpowiednich do tego typu cery kosmetyków. Może także zapisać specjalną maść z retinoidami (są bardzo skuteczne, a przeważnie nie wysuszają skóry) i zaleci brać odpowiedni komplet witamin. Jeśli te środki zawiodą, dostaniemy antybiotyk lub lekarz przepisze kurację hormonalną. Taka kuracja potrafi trwać miesiącami (a często jest w dodatku powtarzana), osłabia nasz układ odpornościowy, może powodować problemy z przewodem pokarmowym i rozregulować nasz metabolizm.

Pamiętajmy jednak, że mamy jeszcze do wyboru zabiegi, które można wykonać w gabinetach kosmetycznych lub samemu z użyciem profesjonalnych produktów. Pomyślmy o nich, zanim zdecydujemy się na terapię antybiotykami czy hormonami, które bardzo obciążają organizm. Często zdarza się, że o zabiegach myślimy właśnie na samym końcu, kiedy wszystko inne zawiedzie. Tymczasem są co najmniej równie skuteczne jak farmaceutyki, a jednocześnie znacznie bezpieczniejsze dla naszego zdrowia.

– Pierwszym bardzo ważnym elementem terapii jest systematyczne „otwieranie skóry” poprzez usuwanie warstwy zrogowaciałego naskórka oraz głębokie oczyszczanie jej z nadmiaru sebum – mówi Anna Drągowska z firmy Andre Zagozda, oferującej preparaty oparte na wysokoskoncentrowanych wyciągach z alg. – Chodzi o to, by eliminować bezpośrednie przyczyny stanów zapalnych i jednocześnie tworzyć w skórze środowisko niekorzystne dla rozwoju bakterii. Dobry preparat zrobi to równie skutecznie jak antybiotyk bez niepotrzebnego obciążania organizmu. Kolejny etap to wzmacnianie skóry poprzez jej dogłębne odżywienie, w czym algi, poprzez niezwykle wysoką kompatybilność z naszą skórą i płynami ustrojowymi są niezastąpione. Głęboko oczyszczona, dobrze dotleniona, nawilżona i odżywiona skóra wolna od nadmiaru sebum i zrogowaciałego naskórka odzyskuje swoją równowagę biologiczną i staje się bardziej odporna na działanie niekorzystnych dla niej czynników zarówno wewnętrznych, jak i zewnętrznych. Poprawę stanu skóry widać już podczas pierwszego zabiegu.

– Preparatów do walki z trądzikiem mamy wiele, możemy więc dopasowywać je do indywidualnych potrzeb, np. ekstrakty z białych alg sprawdzają się fenomenalnie w przypadku nasilonych stanów zapalnych i przy skórach przesuszonych, cienkich i bardzo wrażliwych. Kwasy natomiast mogą lepiej zadziałać w przypadku skór tłustych. Nie mamy jednak żadnych gotowych recept, każdy przypadek trądziku  traktujemy indywidualnie – mówi Anna Drągowska.

Białe algi są wyjątkowe, gdyż rozwijając się przy samym dnie, w osadach morskich, gdzie bakterie rozkładają m.in. muszle i szkielety ryb pełne minerałów i elementów budulcowych takich jak wapń, potas czy fosfor – stają się ich bogatym źródłem. Natomiast ekstrakt z brunatnych alg laminarnych SEA PLASMA® – flagowy komponent Laboratorium, jest niezwykle bogaty m.in. w makro- i mikroelementy (ponad 100 rodzajów), sole mineralne. aminokwasy, polisacharydy oraz witaminy (m.in. wit. A, C, E i wszystkie witaminy z grupy B).  Warto podkreślić, że wszystkie te składniki pozostają w ekstrakcie w takiej samej proporcji i harmonii, jak w naturze co znacznie poszerza spektrum oddziaływania preparatu, w którym ekstrakt się znajduje i dodatkowo wzmacnia jego siłę terapeutyczną. 

Trądzik i tłusta skóra
Zazwyczaj trądzik występuje u osób z tłustą, grubą skórą. – Zalecamy wtedy na początek maskę z kwasami AHA oraz kwasem azelainowym, mniej więcej raz w tygodniu – mówi Anna Drągowska. – Jednocześnie stosujemy inne maski oczyszczające, oparte na algach lub wektorowane algami, które są nieagresywne i można je stosować nawet dwa razy dziennie albo np. jedną po drugiej (kuracja intensywna w gabinecie). Do codziennej pielęgnacji może okazać się potrzebna pianka lub emulsja głęboko oczyszczająca oraz peeling algowy, tonik dbający nie tylko o właściwe pH, a także krem lub żel regulujący wydzielanie sebum na noc, a na dzień emulsja regulująca nawilżająco-odżywiająca. Do emulsji na dzień zalecamy dodawać naszą witaminę C, która działa wielokierunkowo: m.in. stwarza w skórze środowisko niekorzystne dla działania bakterii. Na wieczór natomiast do kremu proponujemy dodawać puder równoważący wydzielanie sebum. Preparaty, jak wspomniałam dobierane są w zależności od indywidualnych potrzeb.

Taka terapia nie przesuszy skóry, co często zdarza się przy zwykłych kosmetykach. Na początku terapii oczyszczającej obserwuje się zwiększone wydzielanie sebum na zewnątrz skóry, co jest zjawiskiem normalnym. Po etapie głębokiego oczyszczania, w skórze powracają prawidłowe funkcje biologiczne, staje się silniejsza i zaczyna sama lepiej bronić się przed niekorzystnymi czynnikami.  Na ogół osoby ze skórą trądzikową cierpią nie tylko z powodu samych zmian, ale także z powodu rozszerzonych porów. Skóra wygląda wtedy nieestetycznie, nierówno, wydaje się rozpulchniona, mało jędrna. – Głębokie oczyszczenie skóry z nadmiaru sebum z jednoczesnym dostarczeniem jej czynników intensywnie odżywiających i remineralizujących sprawia, że pory bardzo szybko się zwężają, a skóra nabiera jędrności, co często obserwujemy nawet podczas pierwszego zabiegu  – przekonuje Anna Drągowska.

Trądzik przy suchej skórze
Warto wiedzieć, że trądzik zdarza się także u osób z suchą, cienką i bardzo wrażliwą skórą. Dla takich osób zwykłe kosmetyki przeznaczone do cery trądzikowej mogą okazać się zupełnie nie trafione. Nie tylko nie pomogą uporać się z problemem, lecz niepotrzebnie przesuszą skórę, co w konsekwencji może ją tylko dodatkowo podrażnić, pobudzić jeszcze większe wydzielanie sebum i co najgorsze – odebrać możliwość działania i tak już mocno zaburzonym naturalnym procesom obronnym skóry. – Stosujemy wtedy przede wszystkim oczyszczająco-łagodzące i intensywnie odżywiające maski algowe, pełne naturalnych minerałów i witamin, których potrzebuje skóra, by odzyskać swoje naturalne zdolności obronne i naprawcze – opowiada Anna Drągowska z firmy Andre Zagozda. –Skóra sucha potrzebuje więcej czasu na regenerację niż skóra tłusta i wymaga większego wsparcia  w trakcie tego procesu, by zmiany potrądzikowe były jak najmniej widoczne lub jeśli to możliwe, by ich całkowicie uniknąć.  Jesteśmy dumni, że już na początku algowej terapii, praktycznie po pierwszych 2-3 zabiegach, uzyskujemy tak dużą poprawę wyglądu skóry, że pacjent może łatwo zamaskować pozostałe jeszcze zmiany odpowiednim fluidem i po prostu cieszyć się życiem. A po kilku miesiącach (w trudnych przypadkach terapia może zająć nawet pół roku) zapomnieć o tym, że kiedyś miał trądzik.

Więcej o preparatach Andre Zagozda na www.andrezagozda.pl

Udostępnij:
0