Fot. Shutterstock
Profesor Lew Starowicz na konferencji Polskiego Towarzystwa Seksuologicznego opowiadał o wynikach najnowszych badań nad kobiecą seksualnością. Mówił między innymi, że w organizmie kobiet podobnie jak u mężczyzn jest prostata, tyle że znacznie mniejszych rozmiarów. Kobieca łechtaczka natomiast sięga głęboko w ciało i otacza podstawę pochwy. – Jest jak góra lodowa z widocznym jedynie na wierzchu czubkiem – opowiada seksuolog. Profesor Lew-Starowicz twierdzi, że u kobiet występuję również ejakulacja, potwierdza także istnienie sławnego punktu G. – Trzeba jednak pamiętać, że jest różnie wyczuwalny u poszczególnych kobiet, zresztą nie należy się skupiać wyłącznie na punkcie G – dodaje ekspert.
Ponoć rozstrzygnięto również dylemat, czy rozmiary członka wpływają na łatwość osiągania orgazmu u kobiet. – Z najnowszych, nieopublikowanych jeszcze badań wynika, że rozmiar członka ma jednak znaczenie – mówi profesor Lew-Starowicz. – Dotyczy to jednak głównie tych kobiet, które przeżywają orgazm pochwowy.
W trakcie badań z wykorzystaniem obrazowania mózgu, sprawdzano, jakie obszary mózgu są aktywne, gdy kobieta jest podniecona. O ile u mężczyzn przebiega to według jednego dość powtarzalnego wzorca, u kobiet istnieją ogromne różnice indywidualne.
– Kobiety w zachowaniach seksualnych okazały się jeszcze bardziej zagadkowe i nieprzewidywalne niż dotychczas sądzono – twierdzi prof. Zbigniew Lew-Starowicz na konferencji Polskiego Towarzystwa Seksuologicznego, omawiając najnowsze badania.
Między innymi dlatego tak trudno opracować cudowną tabletkę, odpowiednik viagry dla kobiet, która gwarantowałaby podniecenie i ułatwiałaby osiagnięcie orgazmu. To, czy kobieta będzie miała pełną satysfakcję ze stosunku, zależy według różnych badaczy w 45 proc. od inywidualnych, wrodzonych predyspozycji. Reszta zależy od nastroju, zainteresowania mężczyzną, a także od poczucia własnej wartości i tego, na ile czuje się atrakcyjna.
