Korektor – nowy podkład?

Korektor – nowy podkład?

W zeszłym roku wielkim, dalej obowiązującym hitem stała się clean girl aesthetic, czyli wszechobecna prostota i minimalizm, tak żeby nasza uroda mogła wybrzmiewać jak najbardziej. W duchu tego trendu także makijaż ma być możliwie najprostszy i najbardziej naturalny. Jaki ma to związek z korektorem?

 

 

Delikatna korekta

 

 

Wraz z clean girl aesthetic popularne stało się jedynie delikatnie korygowanie rys twarzy. Koloryt cery i jej naturalny odcień, a także widoczność znamion, pieprzyków, wszystko to ma sprzyjać naturalności i uwidacznianiu naszej prawdziwej urody. Jednak nie oznacza to, że mamy nie przykrywać swoich niedoskonałości. Istnieją różne typy, ta bardziej i mniej problematyczna, ale nawet przy najlepszej kondycji cery czasami pojawiają się wypryski, czy nawet worki pod oczami po gorszej nocy.

 

Właśnie w takiej sytuacji wita nas korektor. Przykrywanie całej twarzy jednolitą konsystencją podkładu, całkowite wygładzanie i ujednolicanie pigemntacji skóry przestało królować w trendach! Teraz chcemy, by nasza twarz była jak najnaturalniejsza, więc poprawiamy jedynie drobne niedoskonałości.

 

 

Czy korektor faktycznie może zastąpić podkład?

 

 

Poprawianie jedynie drobnych niedoskonałości, a później już idealny wygląd skóry brzmi doskonale, ale w praktyce nie zawsze tak to działa. Są dni, kiedy nasza twarz jest mocniej zaczerwieniona lub po prostu zmagamy się z cerą problematyczną i potrzebujemy pełniejszego ujednolicenia kolorytu skóry. W takiej sytuacji stosowanie jedynie korektora się nie sprawdzi. Trzeba by nałożyć go w sporej ilości, a formuła korektora nie jest dostosowana do stosowania na większych objętościach, tylko do stosowania miejscowego. Czy w takim razie w przypadku potrzeby większego krycia powinnyśmy zrezygnować z korektora? Nie!

 

 

Naturalność przy większym maskowaniu

 

 

Większe krycie produktów, czyli większe maskowanie kondycji cery, może nam zapewnić podkład, który dedykowany jest do stosowania na całej powierzchni twarzy. Jednak w celu zachowania jak najnaturalniejszego wyglądu warto zdecydować się na podkład słabo kryjący, na przykład krem CC albo BB, które przy okazji wykazują się właściwościami pielęgnacyjnymi. Później na taki krem/podkład aplikujemy korektor już z naciskiem na newralgiczne miejsca. Dzięki temu maskujemy niedoskonałości, ale utrzymujemy świeży, naturalny efekt.

Udostępnij:
0