Krystian Wieczorek mówi co jest sexy

Krystian Wieczorek mówi co jest sexy

 

Lubię kobiety, nawet bardzo. Jakie?.. Żywe! Żywo reagujące. Otwarte. Spontaniczne. Prostolinijne. Z poczuciem humoru. Inteligentne. To są zresztą cechy, które generalnie cenię u ludzi, bo nie czuję, byśmy się jakoś specjalnie różnili, jeśli chodzi o potrzeby i oczekiwania względem życia. Uroda jest dla mnie sprawą drugorzędną. Opowiadanie o czyjejś fizyczności w ogóle jest jakieś takie… powiedzmy: nie za mądre. Mamy pewne wyobrażenia, jak ta osoba powinna wyglądać, i szukamy kogoś, kto przypomina ten ideał, ale w czasie tych poszukiwań życie przecież mocno może nas zaskoczyć. I często tak się dzieje. Facet od zawsze kochał się w brunetkach, a potem żeni się z blondynką, bo to jednak ona okazała się miłością jego życia. Dla mnie najseksowniejszą częścią ciała u kobiety jest jej mózg. Ludzie imponują mi intelektem. Nie mówię tutaj o wykształceniu, ale o bystrości umysłu, wrażliwości, empatii. Mam też poczucie, że intuicja czy też instynkt bez intelektu jest bezużyteczny.

Kobiety mają nieprawdopodobną intuicję. To jest cecha, którą każda z was dostaje od natury „na dzień dobry”, a my musimy ją w sobie wypracować albo może bardziej się starać, żeby kultura w nas tego nie stłamsiła. Podziwiam też kobiety, które umieją opanować życiowy chaos. Jeżeli ktoś jest poukładany, w tym sensie, że odnalazł w sobie ład i harmonię, to po prostu z niczym się nie szarpie. Wewnętrzny spokój jest tym, co ogólnie podoba mi się w ludziach. Wracając jednak do relacji damsko-męskich – imponują mi również kobiety, które potrafią się przyznać do swoich słabości. Takie, które nie starają się być super samodzielne w każdej sytuacji, nie powtarzają: „Sama świetnie sobie ze wszystkim poradzę”, nie wstydzą się poprosić o pomoc. Jeżeli ja czegoś nie potrafię, to nie będę nikogo przekonywał, że jest inaczej. Jeśli wiem, że czegoś nie jestem w stanie zrobić, bo albo nie umiem, albo zwyczajnie nie mam na to siły, mówię wprost: „To mnie przerasta”. I takiej samej szczerości oczekuję od drugiej strony. Bo tylko wtedy relacje między ludźmi mają sens. Szczerość jest przecież fundamentem przyjaźni! Miłości tym bardziej.

Jest jeszcze jedna dosyć istotna cecha kobieca, z którą kiedyś nie dawałem sobie rady. Mianowicie kobieca zmienność lub nieprzewidywalność. Dziś mam do tego naprawdę duży dystans i wyrozumiałość. Wiem już, że cechy te zależą od osobowości i dojrzałości. Młoda kobieta, w ogóle młody człowiek, musi spróbować miliona rzeczy po to, by wyciągnąć mądre wnioski – to w ideale. (śmiech) Z czasem dopiero dostrzegamy, że niektóre zachowania drażniły nas w innych tylko dlatego, że nie znaliśmy mechanizmów, które rządzą ludźmi.

 

 

 

Udostępnij:
0