Lekcje biznesu dla najmłodszych

Lekcje biznesu dla najmłodszych


Fot. Shutterstock

Książeczki edukacyjne skupiają się na przyrodzie, sztuce, podróżach, technice i kosmosie. Ich autorzy piszą o tolerancji, chorobie i adopcji  – i słusznie, bo to ważne tematy, o których łatwiej porozmawiać z maluchem mając do dyspozycji mądrą książkę. Ale jeśli rozejrzymy się po księgarni, nie ma tytułów dotyczących przedsiębiorczości i biznesu dla najmłodszych. Czy to dlatego, że uważamy, że nie trzeba uczyć dzieci, jak gospodarować pieniędzmi?

Mona planuje ciasteczkowy biznes
Tę lukę w dziecięcej edukacji dostrzegła Marta Szyszko-Essex. Napisała i wydała dwie książeczki o przygodach trójki rodzeństwa – Mony i jej dwóch braci, Eryka i Dzidzia – Mona planuje ciasteczkowy biznes i Festyn. Mona postanawia, że zaoszczędzone pieniądze z kieszonkowego zainwestuje i w ten sposób zdobędzie pieniądze na wymarzony rower. Przechodzi etap zbierania pieniędzy, wymyślenia swojego produktu (ciasteczka z buzią jej młodszego brata), określenia, ile potrzebuje na swoją inwestycję (np. na zakup mąki i cukru). Musi ustalić cenę i przygotować plakat reklamowy. Druga część cyklu, Festyn, opowiada o zetknięciu się planów z rzeczywistością – Mona sprzedaje swoje ciasteczka na szkolnym festynie, spotyka się z klientami i konkurencją! Będzie dużo emocji!

Książeczki są zabawne i pięknie ilustrowane przez Agnieszkę Skrabin. Opisują przygody konkretnej dziewczynki, a nie abstrakcyjne biznesowe pojęcia. Autorka książki jest pedagogiem, specjalistą od organizacji i zarządzania w oświacie oraz dziennikarzem – i mamą dwójki dzieci. Pracowała w Międzynarodowej Organizacji Edukacji Przedszkolnej OMEP i Instytucie Matki i Dziecka.

      

Festyn i Mona planuje ciasteczkowy biznes, Marta Szyszko-Essex, ilustracje Agnieszka Skrabin, wydawnictwo Mambuka, cena ok. 27 zł

Rozwijaj przedsiębiorczość i kreatywność dziecka
Z jakiś względów uważamy, że dzieciom można opowiadać o początkach wszechświata i fizyce kwantowej, ale o marketingu i biznesplanie nie. A przecież o tych wszystkich tematach można pisać równie ciekawie. Marta Szyszko-Essex przekonuje, że warto rozwijać kreatywność dziecka także w tym kierunku – nawet jeśli nasze maleństwo zostanie kiedyś malarzem, inżynierem, lekarzem, ta wiedza mu nie zaszkodzi, a może pomóc. W końcu naszym zadaniem jest udostępnienie dziecku jak najpełniejszej wiedzę o otaczającym go świecie.

A jak Wy uważacie, czy warto dzieciom przekazywać wiedzę ze świata biznesu?

Udostępnij:
0