Pierwsze słyszę

Ja to samo;D Ale bardzo podoba mi się pani na zdjęciu.

O takich okładach również nie słyszałam, stosuję peeling i kremy

Też pierwsze słyszę
Spodziewałam sie raczej czegoś z wykorzystaniem miodu albo naparu z kwiatów rumianka...

To i ja się dołączam, bo pierwszy raz słyszę

i ja pierwsze słyszę, siemię lniane działa rozpulchniająco, nie wykorzystałabym tego zioła do stóp.

Wiedziałam,że siemię lniane jest dobre na kłopoty z wrzodami ale o okładach na stopy nie słyszałam.

Piję siemie lniane przy dolegliwosciach żołądkowych ,jednak na stopy nie

Jak widzę wszystkie po raz pierwszy słyszymy o sposobie naszych rodaczek.Koniecznie muszę wypróbować.

O i to jest właśnie przepis dla mnie!

nie slyszalam o tym sposobie moze warto go poznac

Ja także nie słyszałam o takim sposobie, ja robię sobie kąpiel dla stóp z dodatkiem cytryn i limonki

Też nie słyszałam o tym wcześniej, ale to brzmi bardzo ciekawie

Pierwszy raz o tym słyszę

ja tez pierwsze słyszę

Ja ten sposób dobrze znam. siemię to mój towarzysz życia, nie tylko w łazience ale i w kuchni. Jest idealnym specyfikiem na dolegliwości ze strony układu pokarmowego:)

siemienie stosuję na włosy, o stopach nie słyszałam,może i warto spróbować.

nie słyszałam o tym

Ciekawa lektura, chętnie przeczytałam

Ciekawy artykuł, cenne wskazówki

widzę, że nie jestem sama. Również o tym nie słyszałam

nie wiedziałam

Preferuję skarpety eksfoliujące. Wydaje mi się, że okłady z lnu na pewno świetnie zmiękczają naskórek i przygotowują stopy do mechanicznego usunięcia martwego naskórka np. za pomoca pumeksu czy specjalnego urządzenia z końcówką ścierającą.

nie słyszałam