Płacz i śmiej się na zdrowie

Płacz i śmiej się na zdrowie

A oto kilka przykładów związku emocji z naszym zdrowiem i kilka sposobów na to, by być zdrowszym!

Chłopaki nie płaczą? Szkoda, bo łzy to nasz naturalny mechanizm obronny. Wraz z nimi pozbywamy się hormonu stresu, dlatego dają ukojenie. Jeśli masz „łzy na wierzchu”, czyli często płaczesz, możesz sobie pogratulować – będziesz zdrowsza! 

Jesteś opanowana? Zawsze kontrolujesz emocje? Doskonale, ale czasem musisz dać im upust. Nagromadzenie tych negatywnych podnosi ciśnienie. Jednak kłótni i sporów nie warto przedłużać – jeśli trwają zbyt długo, podnoszą poziom cytokin w organizmie odpowiedzialnych za procesy zapalne. Złość piękności szkodzi? Zapewne, ale zdrowiu też.

Praca, dom, rutyna, stres. To kombinacja, która nie sprzyja dobremu samopoczuciu. Czasem warto się uwolnić od obowiązków i nastawić na pozytywne emocje i relacje z rodziną lub przyjaciółmi. Spędzanie miło czasu z bliskimi sprzyja rozluźnieniu. Częściej się dzięki temu śmiejemy. A śmiech to jak porcja witamin, a konkretnie endorfin, czyli tzw. hormonu szczęścia. Jego dawkę zapewniamy sobie również przez… przytulanie! I to nie koniecznie z ukochanym czy ukochaną. Może to być mama, dziecko, przyjaciółka…

Prawdziwą bombę endorfin otrzymujemy wówczas, gdy jesteśmy zakochani. Ten stan nie ma sobie równych. Nie tylko poprawia samopoczucie i samoocenę, ale także doskonale wpływa na funkcjonowanie mózgu (to nie do końca prawda, że gdy się jest zakochanym, traci się głowę), usprawnia procesy myślowe i pamięć. Na dodatek znacznie obniża poziom złego cholesterolu!

Zakochanie niewątpliwie zwiększa odporność na stres. A ten to cichy zabójca. Krótkotrwały jest jak krótki pobyt w komorze kriogenicznej – podnosi odporność. Długotrwały skutkuje osłabieniem odporności (łapiemy wówczas każdy katar), ale może też okazać się poważniejszy w skutkach, doprowadzając do chorób serca, nadciśnienia, a nawet cukrzycy. Stres ma też związek z pozornie niegroźnymi „dziurami w mózgu”, czyli zapominaniem. Bardzo silny utrudnia również zapamiętywanie. Jeśli więc czeka cię egzamin i opanował cię stres, nie warto już ślęczeć nad książką. Lepiej poszukać sposobu na rozluźnienie.

Udostępnij:
0