Profilaktyka żylaków

Profilaktyka żylaków

Pierwsze objawy choroby naczyń żylnych to uczucie ciężkości nóg i obrzęki nasilające się w ciągu dnia, widoczne „pajączki” i żyły podskórne szczególnie niepokojące, gdy pojawiają się na bocznej powierzchni ud i za kostką. U niektórych chorych występują bolesne kurcze mięśni nóg, które często pochopnie interpretujemy jako niedobory makroelementów takich jak wapń czy magnez. W miarę postępu czasu obserwuje się zaburzenia odżywcze skóry w postaci przebarwień (brązowe plamy w okolicach łydek), suchości i ścieńczenia – naczynia znajdujące się pod skóra, stają się coraz bardziej widoczne. Jednak najbardziej charakterystycznym objawem niewydolności naczyń są żylaki kończyn dolnych. Ból łydek podczas chodzenia również towarzyszący chorobie żył – tzw. chromanie żylne ustępujące po uniesieniu nóg.

Żylaki są nie tylko problemem estetycznym, ale przede wszystkim odzwierciedleniem zaburzeń w funkcjonowaniu naszego układu krążenia. Należy wiedzieć, że fizjologiczny mechanizm odpływu krwi żylnej z kończyn uzależniony jest od prawidłowej pracy serca, mięśni łydek i stóp oraz stanu zastawek, zapobiegających cofaniu się krwi w naczyniach.

Już z  pierwszymi objawami choroby warto konsultować się z lekarzem angiologiem, który zleci odpowiednie badania i zaproponuje indywidualną formę leczenia.

Jeśli ponad 4 godziny dziennie przebywamy w pozycji stojącej lub siedzącej, a po południu mamy wrażenie, że buty w dziwny sposób zmniejszyły się o rozmiar  i uciskają nam stopy, w dodatku mama miała niedawno operacyjne usuwanie żylaków – pomyślmy o profilaktyce przeciwżylakowej. Opóźnimy w ten sposób postęp choroby i złagodzimy objawy.

Aktywność ruchowa w najprostszej postaci – regularne chodzenie działa cuda. Naprzemienne ruchy stóp pobudzają działanie pompy mięśniowej, dzięki której krew żylna odprowadzana jest z nóg, co zapobiega rozpychaniu naczyń przez nagromadzający się płyn. Ćwiczenia polegające na naprzemiennym stawaniu na palcach i piętach mogą być wykonywane podczas podróży samolotem czy w czasie pracy. Jeśli zmuszeni jesteśmy długo stać np. podczas oficjalnych ceremonii, napinajmy mięśnie łydek, by pobudzić działanie fizjologicznej pompy. Należy pamiętać, że nie wszystkie formy aktywności działają kojąco na zmęczone nogi. Niewskazane dla osób z niewydolnością naczyń żylnych są sporty walki, podnoszenie ciężarów, tenis czy piłka nożna, a także jazda na nartach. Za to spokojnie możemy się zapisać na zajęcia tańca i pływania, do pracy dojeżdżać rowerem, a zimą trenować narciarstwo biegowe. Regularna aktywność fizyczna pomoże nam również uporać się z nadwagą, która stanowi jeden z czynników predysponujących do rozwinięcia choroby naczyń.

 Pamiętajmy o odpoczynku – w pracy unośmy nogi do góry, by wspomóc naturalny mechanizm odpływu krwi z naczyń, a w domu zmieńmy kąt nachylenia łóżka tak, by jego cześć po stronie nóg była wyżej o 10-20 cm w stosunku do wezgłowia.

Dużą ulgę zmęczonym nogom przynoszą krótkie (maksymalnie 1 minutowe) zimne prysznice. Zimna woda powoduje obkurczenie naczyń żylnych, dodatkowo działając przeciwzapalnie. Niewskazane jest opalanie i korzystanie z sauny, ponieważ wysoka temperatura prowadzi do nadmiernego rozszerzenia naczyń żylnych.

Ważnym elementem profilaktyki jest kompresoterapia, polegająca na stosowaniu pończoch uciskowych w I klasie kompresji. Polecane są szczególnie kobietom w ciąży, po pojawieniu się pierwszych drobnych żylaków. Pamiętajmy, by zdejmować pończochy na noc, a zakładać rano i korzystać z nich również podczas ćwiczeń.

W przeciwdziałaniu rozwojowi choroby pomaga również fizjoterapia. Regularny masaż nóg wspomoże powrót krwi z żył do wyższych partii ciała oraz pobudzi krążenie limfatyczne skutecznie zmniejszając obrzęki.

Jestem magistrem fizjoterapii, dyplomowaną terapeutką manualną, absolwentką Uniwersytetu Medycznego w Poznaniu. Specjalizuję się w leczeniu dysfunkcji układu ruchu za pomocą terapii manualnej według szkoły niemieckiej oraz w prowadzeniu treningu medycznego umożliwiającego powrót do aktywności fizycznej po kontuzji. Doświadczenie zawodowe zdobywałam współpracując jako fizjoterapeuta z zawodnikami Wyścigowych Motocyklowych Mistrzostw Polski. W tej grupie sportowców prowadziłam również pionierskie badania dotyczące poziomu ich wydolności fizycznej. Od 2013 roku mam przyjemność współpracować z muzykami podczas ich tras koncertowych w Polsce. Mojemu doświadczeniu zaufali już wykonawcy z Roger Waters the Wall tour oraz zespół Nickelback. Od 2015 roku biorę udział w projekcie workandwellness.pl tworząc programy zwiększające świadomość wśród pracowników wpływu pracy siedzącej na ich zdrowie i sprawność. Jestem trenerem technik masażu w Szkole Masażu Trigger. W wolnych chwilach uprawiam narciarstwo biegowe oraz biegi na średnich dystansach. Interesuję się zdrowym żywieniem i racjonalnym podejściem do diety.

Gabinet Fizjoterapii Maria Koncewicz; ul. Rudnickiego 3a lokal 8h; 01-858 Warszawa – Bielany. www.gabinet.waw.pl

Udostępnij:
0