– Fotografie robiłem w najdalszych zakątkach świata, w Afryce, Azji czy Oceanii. W Mozambiku, Etiopii, Tanzanii, Birmie, na Sri Lance, Filipinach, w Kambodży i oczywiście w Indiach, gdzie zaintrygowało mnie najwięcej ludzkich twarzy. Oczywiście fotografuję także krajobrazy, ale uznałem, że są dość nudne. Tymczasem na twarzach ludzi można wyczytać wszelkie emocje: radość, smutek, nadzieję lub jej brak – powiedział Robert Krupiński.
Inauguracja wystawy fotografii portretów ludzi z egzotycznych zakatów świata „Faces by Robert Krupiński” okazała się prawdziwym sukcesem. Odbyła się 9 czerwca 2016 roku w winiarni Wine Bar Mielżyński przy ulicy Czerskiej 12 w Warszawie i zgromadziła wiele znanych osób, m.in. dziennikarki i dziennikarzy: Beatę Tadlę, Joannę Racewicz, Monikę Olejnik, Marzenę Rogalską i Mateusza Hładkiego, a także wiele znanych aktorek i aktorów: Agnieszkę Perepeczko, Agatę Nizińską, Marka Frąckowiaka, Piotra Zelta, Michała Lesienia, Joannę Jabłczyńską, Annę Samusionek, Laurę Łącz, Elżbietę Jędrzejewską, Misheel Jargalsajkhan, Joannę Majstrak oraz fotografkę Lidię Popiel, wokalistkę Kasię Klich z mężem Yaro, modelki: Ilonę Felicjańską i Ewę Pacułę oraz Izabelę Trojanowską, Ryszrda Rembiszewskiego, modela Michała Baryzę. Wystawę obejrzeli także Dr Irena Eris z mężem Henrykiem Orfingerem, Łukasz Jakóbiak i dr. Krzysztof Gojdź.
A oto, co nam powiedzieli:
– Jestem zachwycona każdym zdjęciem z osobna. Mogłabym wpatrywać się w te portrety godzinami i domyślać się, kim są osoby na zdjęciach, jak wygląda ich życie. Brawa dla fotografa – uchwycić takie kadry to wielka sztuka. Wernisaż zainspirował mnie do częstszego podróżowania! – powiedziała Misheel Jargalsajkhan.
– Te zdjęcia pachną Afryką, pachną Azją – rozmarzył się Marek Frąckowiak.
– Zawsze fascynują mnie ludzkie twarze. Lubię fotografię portretową. Nie spodziewałam się, że Robert ma taki talent do fotografowania, taką wrażliwość. Zdjęcia są przepiękne, emocjonalne, uwielbiam je – wyznała Elżbieta Jędrzejewska.
– Robert odszedł od fotografowanie krajobrazów i zaczął fotografować twarze. To był strzał w dziesiątkę. Takie wystawy to rzadkość – powiedział model Michał Baryza.
Wystawę można oglądać do końca września 2016 roku.
Mielżyński Wine Bar
Warszawa ul. Czerska 12
