Zapachy z rodziny szyprowych – odkrywamy ich sekrety

Zapachy z rodziny szyprowych – odkrywamy ich sekrety

Perfumy szyprowe – od czego się zaczęło?

Nazwa perfum szyprowych nawiązuje bezpośrednio do Cypru – śródziemnomorskiej wyspy znanej z zapierających dech w piersiach widoków, bujnej roślinności i ciepłego klimatu. Za pierwszy zapach z tej rodziny uznaje się perfumy damskie wykonane przez Françoisa Coty. Perfumiarz w innowacyjny sposób połączył w nich cytrusowe akordy z żywicą z Labdany oraz piżmem. Zapach ten kojarzył się z aromatem mchu, drzew i lasu tuż po deszczu – był zatem zupełnie różny od wszystkich znanych kompozycji.
 

Czego nie może zabraknąć w zapachu szyprowym?

Trzon klasycznych perfum szyprowych stanowi zawsze mech dębowy, zwany również mąklą tarniową. Niestety już od kilku lat składnik ten jest zaliczany do silnych alergenów kontaktowych, dlatego też powoli wycofuje się go z produkcji. Nowoczesne perfumy szyprowe mają więc nieco zmienioną formułę i najbardziej wyczuwalną w nich nutą jest najczęściej paczula.
W klasycznej kompozycji szyprowej nie może też zabraknąć akordów cytrusowych. Najczęściej umieszcza się je w rozpoczęciu zapachu. Perfumiarze sięgają tutaj po najróżniejsze nuty – od słonecznej pomarańczy po trawę cytrynową czy geranium.
 

Najpiękniejsze perfumy szyprowe – nasze propozycje

• Trussardi – Skin: zapach rozpoczyna się klasycznie – w nucie głowy prym wiodą bowiem cytrusowe nuty. Ich świeżość przełamano jednak pieprzem i słodkim fiołkiem. W dalszej części perfum słodycz potęguje się – wyczujemy tutaj różę, jaśmin oraz konwalię. Najbardziej charakterystyczna dla rodziny szyprowej jest jednak ich baza, w której mech splata się w uścisku z paczulą oraz nutami drzewnymi.
 
• Calvin Klein – CK One: perfumy unisex, które jednoznacznie kojarzą się ze świeżością i lekkością. W ich rozpoczęciu królują cytrusy w akompaniamencie ananasa, kardamonu i zielonych nut. Nuta serca zaskoczy nas swoją subtelną słodyczą – można w niej wyczuć kwiatowy bukiet z jaśminem, irysem, konwalią i różą na czele. Nie zapominajmy też o klasycznej bazie z mchem dębowym i piżmem. Jej głębię podkreślono również, dodając bursztyn oraz drzewo sandałowe.
 
Lalique – Perles: te perfumy nieco odbiegają od klasycznie rozumianego zapachu szyprowego, gdyż w ich rozpoczęciu na próżno szukać cytrusowych nut – zastąpiono je subtelnie słodką różą. Subtelność ta zatraca się jednak już w nucie serca, gdy do kompozycji dołączają irys i… pieprz. Nie można też nie wspomnieć o bazie, która również odbiega od klasycznego schematu, gdyż brakuje w niej mchu dębowego. Zamiast niego wyczujemy w niej kaszmir oraz paczulę – dzięki temu kompozycja staje się bardziej wyrafinowana i tajemnicza. Nie ulega wątpliwości, że Lalique Perles to zapach wręcz stworzony dla współczesnej elegantki, która ceni sobie oryginalność na co dzień!

fot. materiały prasowe – https://www.perfumeria.pl/

 

Udostępnij:
0