Anna Orłowska: sylwestrowe must have

Anna Orłowska: sylwestrowe must have

Wyboru dla Was dokonała ANNA ORŁOWSKA, wizażystka, właściciel szkoły wizażu Make Up Art Studio
         

 

 

Na wypadek, gdyby impreza przeciągnęła się do rana, w torebce powinien znaleźć się przyjaciel każdej kobiety – podkład. Fluid Lirene Ideale Glam&Matt pięknie rozświetla, a jednocześnie matuje skórę, wyrównuje koloryt i pielęgnuje, dostępny jest w czterech odcieniach, z których każdy świetnie dostosowuje się do kolorytu cery (ok. 39,90 zł/30 ml). 

 

 

 

 

 

Makijaż ust często poprawiamy szybko, ukradkiem. Pomadkę, która wymaga lusterka i dobrego oświetlenia, doskonale zastąpi trwały ożywiający twarz błyszczyk Sisley Phyto-Lip Gloss. Łatwo się nakłada dzięki specjalnemu pędzelkowi i idealnej konsystencji. Optycznie wypełnia usta i ma świeży zapach mięty i liści herbaty. 

 

 

 

 

Nie wrzucić jej do torebki to grzech. Miękka, łatwo rozcierająca się (i koniecznie czarna!) kredka ożywi spojrzenie, nawet jeśli po cieniach misternie nałożonych na powieki nie ma już śladu. Z tym zadaniem doskonale poradzi sobie Phyto-Khol Star od Sisley – wyjątkowo gładka, kremowa i z mocno połyskującymi drobinkami.

 

 


Mineralne cienie do powiek Mary Kay – uzupełnij kasetkę okolory, które pozwolą ci zabłysnąć na imprezie. Pamiętaj, że modne i ponadczasowe jest złoto i odcienie naturalne. Mineralne cienie mają tę dodatkową zaletę, że pochłaniają sebum (31 zł/1,4 g)

 

 

 

Nawet dobra zabawa może zmęczyć. Jeśli twarz potrzebuje ożywienia, przyda się puder, np. delikatnie brązujący, złocistoperłowy z kolekcji RiRi Holiday od M.A.C. (ok. 115 zł). Za pomocą pędzla wystarczy omieść twarz i lekko zaznaczyć kości policzkowe.

Udostępnij:
0