Jak zadbać o włosy zimą? Kilka praktycznych porad

Jak zadbać o włosy zimą? Kilka praktycznych porad

Przede wszystkim: warstwa ochronna

 

Emolienty, czyli w skrócie substancje ochronne. Są to takie składniki jak silikony czy naturalne olejki. Wytwarzają one na powierzchni włosa warstwę oddzielającą go od czynników zewnętrznych, czyli dokładnie taki efekt, jakiego potrzebujemy zimą. Odżywka emolientowa jest tak istotna, ponieważ wycieranie się włosów prowadzi do powstawania rozdwajających się końcówek, a w konsekwencji kruszących się włosów.

 

Warto jednak pamiętać, że nie można przesadzić z odżywkami emolientowymi. Chronią one powierzchnię włosa, ale skutkiem ubocznym jest jego niedotlenienie – można tego łatwo uniknąć, stosując raz w tygodniu szampon oczyszczający i wzmocnić efekt, nakładając odżywkę humektantową czy proteinową. Pamiętajmy o balansie różnych składników w pielęgnacji.

 

 

Estetyka “clean girl” idealna na zimę?

 

Pomocne w ochronie włosów od wycierania się są odpowiednie fryzury. Jeżeli zwiążemy włosy, ta ich część, która będzie znajdowała się w środku upięcia, będzie całkowicie chroniona przed czynnikami zewnętrznymi. Dlatego warto zainteresować się upięciami, które nie tylko pomogą podtrzymać dobrą kondycję włosów, ale też świetnie wyglądają.

Ogromnym hitem na TikToku jest tzw. estetyka “clean girl”, według której podstawą jest minimalizm. Trend odnosi się do ubioru, makijażu i fryzur i stawia na prostotę. Ubrania mają być dobrej jakości, ale w stonowanych kolorach, tak samo w makijażu nie jest dobrze widziana krzykliwość. Jak estetyka “clean” girl odnosi się do fryzur? Fryzura “clean girl” to możliwie najbardziej uładzona i zwyczajna – ścisłe koki, czy kitki, z których nie wystaje żaden włos albo włosy gładko zaczesane za uszy.

Czy nie brzmi to jak idealny sposób na ochronę włosów?

Idealnym dopełnieniem fryzury “clean girl” byłoby założenie czapki, choć wiadomo, że mogłoby to w pewnym stopniu zepsuć nasze wysiłki uzyskania całkowicie wygładzonej stylizacji. Każdy musi odpowiedzieć sobie samodzielnie na pytanie, czy warto, ale trzeba podkreślić, że czapka faktycznie dość skutecznie chroni nas przed negatywnym wpływem niskich temperatur. Jednak nie można nie wspomnieć, że nawet czapkę trzeba nosić “odpowiedzialnie”. Jeśli nie zdejmujemy jej, wchodząc do pomieszczenia, zagrzewamy nasze mieszki włosowe, a tym samym wpływamy na nie równie negatywnie, co gdybyśmy nie mieli jej na sobie na mrozie.

 

Działanie od środka

 

Ostatnim z elementów składowych zimowej “diety” włosów jest witamina D. Naturalnie jest przez nasz organizm uzyskiwana poprzez kontakt ze słońcem, jednak zimą jest on bardzo ograniczony.

Dlatego właśnie powinniśmy uzupełniać niedobory poprzez suplementację w tabletkach, a spośród produktów spożywczych witaminę D można znaleźć w rybach, jajkach i mleku. Wpłynie to pozytywnie nie tylko na kondycję włosów, ale ogólnie na cały organizm. Brak odpowiedniej ilości witaminy D może powodować obniżoną odporność, czy ogólne osłabienie.

Czego unikać?

Zdecydowanie zbyt częstym nawykiem jest tak popularne wyciąganie włosów zza kurtki. Wydaje się to zupełnie nieszkodliwy nawyk, chcemy po prostu, żeby włosy były na wierzchu albo jest nam niewygodnie. Jednak właśnie ten nawyk powoduje bardzo wiele uszkodzeń mieszków włosowych. Poprzez czynność wyciągania sprawiamy, że włosy trą o materiał kurtki. Nawet po jednorazowym wyciągnięciu włosów spod kurtki może wypaść sporo włosów, a co dopiero po wykonywaniu tej czynności kilka razy dziennie.

Jedyną radą na to jest pomyślenie o tym, czy chcemy, żeby nasze włosy zostały w środku czy na zewnątrz kurtki już podczas jej zakładania. Wtedy unikniemy nieprzyjemnej sytuacji wyciągania włosów spod (o zgrozo!) wielu warstw ubrań.

Jak warto wspomnieć – tak samo niewskazane jest wyciąganie włosów spod szalika, czy swetra. W tym miejscu warto wspomnieć także o elektryzowaniu się włosów, które często tak nas denerwuje. Nie ma prostego sposobu, żeby tego uniknąć, ale na pewno pomocnym okaże się częste płukanie ubrań w płynie antystatycznym.

 

Udostępnij:
0