Jeszcze nie dobrałaś idealnego kostiumu kąpielowego? To poradnik dla ciebie!

Jeszcze nie dobrałaś idealnego kostiumu kąpielowego? To poradnik dla ciebie!
Jeszcze kilka- kilkanaście lat temu panie o niestandardowych proporcjach – a w zasadzie przecież każdy z nas jest inny – faktycznie mogły mieć problem ze znalezieniem kostiumu kąpielowego, który spełniałby podstawowe kryteria: byłby ładny, w przystępnej cenie, zakrywał to, co ma ukryć i podkreślał zalety. Teraz jednak to co innego. Między innymi dzięki Instagramowi czy Facebookowi, a raczej jego użytkowniczkom, w sklepach stacjonarnych i internetowych jest prawdziwy ogrom najróżniejszych fasonów – od klasycznego bikini i jednoczęściowego stroju do pływania, po różne wariacje tankini i monokini.
 
Jest więc z czego wybierać. Ale zanim ruszymy na łowy, musimy się przygotować. Jak? Stańmy przed lustrem, dokładnie przyjrzyjmy się swojej sylwetce i szczerze zastanówmy się, jakie są nasze wady i zalety. I koniecznie pamiętajmy, że te pierwsze pod żadnym pozorem nie powinny nam przesłonić tych drugich – w końcu to nasze jedyne i najlepsze ciało, jakie mamy!
 
— Kiedy już poddamy dokładnej analizie nasze ciało i zdecydujemy, co chcemy ukryć, a co wyeksponować, ustalmy, jakiego fasonu stroju będziemy szukać i tego się trzymajmy. To zdecydowanie usprawni zakupy — radzi ekspertka marki KiK. Jak to zrobić? Z tą „ściągawką” powinno pójść jak z płatka. 
 

Moc kolorów

Chcesz ukryć masywne uda i szerokie biodra albo martwisz się dużą pupą? Wybierz kostium z „dołem” w postaci szortów, najlepiej w ciemnym kolorze – optycznie je zmniejszy i nieco zakryje. Jeśli to dla Ciebie za mało, zwiewne pareo przewiązane w biodrach załatwi sprawę – wtedy pod spód możesz założyć nawet najzwyklejsze wiązane bikini, które bez problemu znajdziesz w wielu sklepach i rozmiarach.
 
Jeśli Twoim największym kompleksem jest brzuch, ale nie przepadasz za jednoczęściowymi strojami, wypróbuj tankini. To dwuczęściowy kostium składający się z dość zabudowanych majtek i topu na ramiączkach, który utrzyma w ryzach i zasłoni newralgiczną część ciała. Gdybyś chciała jednak spróbować przekonać się tego lata do jednoczęściowego stroju, szukaj takiego z większym niż z przodu dekoltem na plecach – nada sylwetce lepszych proporcji i nieco lekkości. I postaw na jednolitą, ciemną barwę.
 
Jak zauważa ekspertka z firmy KiK, ogółem kolory mają w przypadku kostiumów na plażę duże znaczenie i można nimi wiele z działać. Na szczęście „zasady gry” są proste – chcesz coś wyeksponować? Wybierz żywe kolory: jasne, neonowe, pastelowe albo intensywne, wielobarwne wzory. Marzysz o ukryciu niektórych części ciała? Jednolite i ciemne stroje to to, czego szukasz. Pamiętaj, że możesz je ożywić dodatkami – kapelusz, okulary, klapki i manicure mogą się naprawdę wyróżniać. W końcu kiedy, jak nie latem!

Skup się na biuście

Pozostaje jeszcze kwestia biustu. Niewielki optycznie powiększą falbanki i kokardki. Odpuść sobie natomiast push-upy z gąbką – chyba, że nie przeszkadza ci wypływająca z nich woda po każdej kąpieli. Usztywniane miseczki bez dodatkowego wypełnienia będą ok, ale staraj się wybierać raczej takie o krągłym, a nie trójkątnym kształcie. A jeśli nie boisz się wyróżniać, postaw na błysk – srebrna albo złota góra od bikini przyciąga wzrok, ale też dzięki odbijającym się promieniom słonecznym optycznie powiększy piersi. 
 
Mały biust ma też tę zaletę, że nie potrzebuje mocnego podtrzymywania. Dlatego wszelkie kostiumy jednoczęściowe i fantazyjnie wycięte monokini są dla niego stworzone. Ale uwaga: te o mocno zabudowanym dekolcie mogą go optycznie nieco spłaszczyć. 
 
Sportowy jednoczęściowy strój albo taki z dodatkowym wzmocnieniem sprawdzi się też przy dużym biuście, ale łatwiej będzie znaleźć odpowiednią „górę”. Najlepiej swoją rolę spełni taka przypominająca tradycyjny stanik, czyli z szerszym niż sznureczki, zapinanym obwodem i szelkami. Jeśli chcemy wyeksponować piersi, postawmy na wzorki i kolorowe aplikacje – na pewno nie pozostaną niezauważone.


Fot. materiały prasowe KiK

 
 
Udostępnij:
0