Kiedy puścić dziecko samo na wakacje

Kiedy puścić dziecko samo na wakacje

 

O tym, kiedy wysłać dziecko na wakacje, opowiada Dorota Gromnicka – psycholog, psychoterapeuta. Prowadzi psychoterapię indywidualną i grupową w Warszawskim Ośrodku Psychoterapii i Rozwoju „Strefa Zmiany” www.strefazmiany.pl

 

Chcemy dla dziecka jak najlepiej. Chronimy je, wspieramy, czuwamy nad jego rozwojem. Każdego dnia stajemy przed wyborami, które mogą wpłynąć na jego przyszłość. Chcemy wychować dziecko szczęśliwe, odpowiedzialne, zdolne, mające wysokie poczucie własnej wartości. Organizujemy więcmu zajęcia, konsultujemy się ze specjalistami. Tymczasem poza rzeczami, które możemy podać „na tacy”, dziecko potrzebuje przestrzeni do spontanicznej aktywności. Dzięki niej poznaje lepiej siebie i otaczający świat.

 

Kiedy puścić dziecko na wakacje bez rodziców?

Dużo zależy od osobowości dziecka, jego wieku i rodzaju wyjazdu. Dojrzałość dziecka do samodzielnego wyjazdu na kolonię zawiera inne cechy niż nastolatka wyjeżdżającego z grupą znajomych. Zazwyczaj wiek 8-10 lat jest optymalny, aby przyzwyczajać dziecko do samodzielnych wyjazdów. Wielu specjalistów twierdzi, że im wcześniej nastąpi pierwszy tego typu wyjazd, tym łatwiej dziecko odnajdzie się na następnych. Jednak nie można wywierać presji na dziecku. Wyjazd będzie wtedy źródłem dużego stresu. Samodzielnego wyjazdu nie można ani przyspieszać, ani w nieskończoność odraczać, chociażby ze względu na własny lęk.

 

Jak rozpoznać czy to dobry moment?

Dziecko musi być gotowe emocjonalnie na spędzenie kilku a nawet kilkunastu dni bez rodziców. Dużo zależy od tego, jak dziecko było wychowywane. Na pewno zbytnia nadopiekuńczość, wyręczanie go z samodzielnych czynności osłabia jego zdolności adaptacyjne, czyni bardziej zależnym i lękowym. W takim przypadku powinniśmy zacząć od powierzania dziecku drobnych zadań do samodzielnego wykonania, spędzania weekendów u dziadków, czy inne kontrolowane i zaplanowane sytuacje, gdzie dziecko przez dłuższy czas jest bez bezpośredniej pomocy i obecności mamy i taty. Jeśli dobrze funkcjonowało w tych warunkach, dalej stymulujmy jego samodzielność. Ważne, aby rozumiało, że rozłąka nie trwa wiecznie, rodzice o nim pamiętają i może się dobrze czuć i bawić, nawet wtedy, kiedy nie ma ich w pobliżu. Jeśli dziecko samo dopytuje o kolonie, opowiada o innych dzieciach, które wyjeżdżają bez rodziców, to znak, że przebywanie w obcym miejscu bez mamy i taty nie będzie dla niego zbyt trudne.

 

Od czego zależy, czy sobie poradzi?

W nowej sytuacji będzie łatwiej, gdy dziecko nie ma problemów z nawiązywaniem nowych relacji, bez problemów bawi się w grupie, a gdy czegoś nie wie, pyta i prosi o pomoc. Rodzice powinni obserwować, czy dziecko to potrafi. Ciekawość przeważy nad lękiem, o ile dziecko posiada odpowiednie zaplecze. Dziecko nieśmiałe, pełne niepokoju trzeba przygotowywać dłużej, opowiadać więcej o wyjeździe, sprawdzać jak funkcjonuje wśród nieznanych dzieci np. na placu zabaw, czy zwraca się z pytaniami do opiekunów w szkole. Niektórzy rodzice chcąc wymóc na dziecku posłuszeństwo i obowiązkowość motywują je mówiąc np.: „ a na kolonii będziesz musiał sam ścielić sobie łózko, nie będzie przy tobie mamy, ucz się”. Nie należy tak robić, bo dziecko będzie kojarzyło wyjazd z karą.

 

Co jest ważne przy pierwszym wyjeździe?

  • chęć i zgoda dziecka na wyjazd

  • wspólne planowanie wyjazdu, oswajanie go z nim: stworzenie listy rzeczy, wspólne zakupy, pakowanie torby

  • poczucie bezpieczeństwa, omówienie sposobu kontaktu, zadbanie o to, by miało przy sobie swoje ulubione rzeczy (poduszka, pluszak)

  • pokazywanie plusów takiego wyjazdu

  • fantazjowanie, jak będzie wyglądała kolonia, co dziecko chce na niej robić

  • dzielenie się własnymi dobrymi doświadczeniami, opowiadanie dziecku o naszych wyjazdach, z których mamy dobre wspomnienia

  • dziecko łatwiej się odnajdzie w nowej sytuacji, jeśli na pierwszy wyjazd pojedzie z nim ktoś znajomy np. koleżanka, kolega, opiekun

 

Polecane książki:

  • „Dzieci wolnego chowu”,Lenore Skenazy, wyd. Fraszka

  • „100 porad jak wychować szczęśliwą i pewną siebie dziewczynkę”, Elizabeth Hartley-Brewer, wyd. K.E. Liber

  • „Kiedy pozwolić? Kiedy zabronić?”, Robert J. MacKenzie, wyd. Gdańskie Psychologiczne

 

Udostępnij:
0