Zgadnijcie, co wybierze Wasz ukochany w ten weekend, Drogówkę Wojtka Smarzowskiego o polskich policjantach (w Warszawskim kinie Praha kupisz tańszy bilet, pokazując mandat) czy komedię romantyczną z Piercem Brosnanem, Wesele w Sorrento? Czy pójdzie z dziećmi na rysunkową Zambezię, żebyś mogła z przyjaciółmi obejrzeć Pana Lazhara, subtelny kanadyjski film o spotkaniu dwóch światopoglądów, o starciu nowoczesności i tradycji? Jeśli tak, serdecznie ci gratulujemy. Jeśli jesteś singielką i podejmujesz niezależne lub oparte na demokratycznym głosowaniu decyzje, zazdrościmy.
Najlepiej, jeśli na randkę do kina zabiera Cię nowy starający – bez wyrzutów sumienia wybieraj Wesele w Sorrento. Jeśli randka się nie uda, film cię pocieszy – choćby dlatego, że zawiera przesłanie, że na miłość nigdy nie jest za późno. Teraz może nie wyszło, ale w końcu się uda… Jeśli myślisz poważnie o tym związku, wybierzcie się na Pana Lazhara. To świetny film. Spokojny i mądry, jednocześnie smutny i zabawny.
Kompromisem męsko-damskim może okazać się Lincoln Stevena Spielberga. Dostał tyle nominacji do Oscarów, że nie mamy śmiałości go krytykować. Epickie historyczne obrazy nie należą co prawda do naszych ulubionych, ale charyzmatycznego Daniela Day-Lewis dawno nie widzieliśmy w kinie. A zawsze warto.
W kolejnej w ten weekend premierze, stuprocentowo męskim filmie Gangster Squad Pogromcy Mafii, przeczekując strzelaniny, rozrywanie ludzi samochodami i inne takie przyjemności, zawsze możemy popatrzeć na przystojnego Ryana Goslinga i fantastyczne ubrania Emmy Stone.