Kosmetyki i akcesoria do makijażu, którymi nie powinnaś się dzielić

Kosmetyki i akcesoria do makijażu, którymi nie powinnaś się dzielić

BŁYSZCZYK DO UST. Szybkie muśnięcie ust błyszczykiem koleżanki to już standard. Na pewno każda z nas nie raz to zrobiła.  Jak się jednak okazuje, takie zachowanie wiąże się z większym ryzykiem, niż mogło się nam wydawać. Dlaczego? Otóż dlatego, że każdy produkt, który decydujemy się pożyczyć, a który miał kontakt z wargami, niesie ze sobą ryzyko infekcji. Najłatwiej o zarażenie wirusem opryszki, który razem z błyszczykiem może wędrować od przyjaciółki do przyjaciółki. Jego namnażaniu sprzyja dodatkowo fakt, że rozwija się w zamkniętym, wilgotnym pomieszczeniu i tylko czeka aby zaatakować swoją kolejną ofiarę.

GĄBECZKA DO PODKŁADU. Pożyczenie tego produktu to zdecydowanie największy błąd jaki możemy popełnić! Jej miękka powierzchnia, zwłaszcza kiedy jest mokra, stanowi idealne wręcz środowisko dla namnażających się w zawrotnym tempie bakterii i drożdży, co może prowadzić do naprawdę nieprzyjemnych dolegliwości, z grzybicą skóry twarzy włącznie. Nie zapominajmy, by przynajmniej raz w tygodniu czyścić ją, używając ciepłej wody i łagodnego szamponu, a następnie pozostawić do wyschnięcia w dobrze wentylowanym pomieszczeniu. Następnym razem jeżeli padnie prośba o jej pożyczenie – po prostu odmów.

TUSZ DO RZĘS. Zapewne zastanawiasz się w tym momencie, co złego może być w pożyczeniu tuszu do rzęs? Otóż powieki i rzęsy są domem dla wielu bakterii, które mogą powodować przekrwienie oczu, zapalenie rogówki, a także wspomnianą już opryszczkę. Przez długi czas możemy nie zdawać sobie sprawy z tego, że dopadła nas infekcja wirusowa. Niestety jednak często objawy stają się na tyle uciążliwe, że konieczna jest wizyta u okulisty. W tym czasie, nieświadome, możemy wraz z tuszem przekazywać niebezpieczne zarazki dalej! 

KREM W SŁOICZKU. Każdorazowe zanurzenie palców w kremie czy balsamie pakowanym w taki sposób to idealna wręcz okazja, by do jego wnętrza dostały się dziesiątki zarazków. Łatwo sobie zatem wyobrazić, co dzieje się, gdy z takiego słoiczka korzysta więcej niż jedna para rąk. Dermatolodzy podkreślają, że nawet jeśli twój przyjaciel dokładnie wyszoruje ręce przed użyciem kosmetyku, ryzyko przeniesienia bakterii z dłoni czy twarzy jest ogromne.

Na ostatnim miejscu uplasowała się rzecz z kategorii: akcesoria kosmetyczne. Jest nią PĘSETA. Choć dzielenie się tym akcesorium może nie wydawać się czymś niebezpiecznym, związane z tym ryzyko zakażenia bakteryjnego jest w takiej sytuacji ogromne. W przypadku wystąpienia krwawienia, które pojawić się może na skutek wyrwania włoska z cebulką, dochodzi do zanieczyszczenia pęsety, dlatego nawet korzystając z usług kosmetyczki, warto upewnić się, że narzędzie zostało wcześniej zdezynfekowane. W warunkach domowych możemy zrobić to za pomocą wacika nasączonego alkoholem. 

Udostępnij:
0