Piękne nogi, zdrowe nogi

Piękne nogi, zdrowe nogi

Zgodnie z badaniami, żylaki są problemem co trzeciej osoby. Nieszczelne zastawki w żyłach powodują, że krew cofa się w kierunku stóp, napiera na ścianki naczyń krwionośnych i je poszerza. To schorzenie częściej dotyka kobiet. Skłonność do niego jest dziedziczna; jeśli wasza mama lub inna kobieta z rodziny musi zmagać się z żylakami, istnieje duże zagrożenie, że będzie dotyczyć to także was.

Oprócz genetyki czynnkiem ryzyka jest też styl życia – źle na krążenie wpływa mała aktywność fizyczna, praca siedząca lub na stojąco, a także zbyt częste gorące kąpiele i nadużywanie sauny. Może nam zaszkodzić nawet zbyt obcisłe ubranie i – niestety, niestety – noszenie butów na wysokim obcasie. – Zagrożeniem jest też płaskostopie i wady postawy oraz przyjmowanie leków hormonalnych – mówi dr Jacek Olejniczak z centrum medycznego Med Polonia.

Jak zapobiegać?
Przede wszystkim dbajmy o aktywność fizyczną. Starajmy się nie siedzieć przez wiele godzin w jednej pozycji. W ciągu dnia jak najczęściej wstawajmy od biurka, przejdźmy się, wykonajmy kilka ćwiczeń, które pobudzą krążenie.

Jeśli wiemy, że w rodzinie ktoś miał żylaki, unikajmy kąpieli w gorącej wodzie, zrezygnujmy z sauny. Buty na wysokim obcasie traktujmy jak urozmaicenie, a nie element codziennego stroju.

Obserwujmy objawy
Pojawienie się żylaków na nogach to ostatni, bardzo widoczny skutek problemów z krążeniem. Istnieją jednak sygnały ostrzegawcze, naprawdę warto na nie zwracać uwagę, żeby zacząć reagować jak najszybciej, zmieniając tryb życia i przyjmując leki.

Pierwszymi zwiastunami problemów z krążeniem są bóle, obrzęki, drętwienie i pieczenie nóg, a także uczucie ich ciężkości i zmęczenia, nasilające się zwłaszcza wieczorami. Może pojawić się także swędzenie skóry lub wysypka, a w początkowym stadium niewydolności żylnej także widoczna siateczka popękanych naczynek – mówi dr Jacek Olejniczak z Med Polonii.

Leczenie jest konieczne
Co robić, gdy żylaki już się pojawią? Koniecznie leczyć. Jeśli je zaniedbamy, może dojść np. do zakrzepowego zapalenia żylaków, przewlekłej niewydolności żylnej i zmian skórnych. Przed kuracją wykonajmy diagnostykę układu żylnego za pomocą nieinwazyjnego i bezbolesnego badania USG Doppler. Ważne jest, by leczenie rozpocząć na jak najwcześniejszym etapie choroby, zanim jeszcze konieczna będzie interwencja chirurgiczna nikt z nas nie marzy o pobycie w szpitalu i rekonwalescencji.Odpowiednio dobrane leki zmniejszają ból, skurcze i obrzęki. Można też stosować specjalne bandaże elastyczne i rajstopy przeciwżylakowe, które spowolnią rozwój choroby.

Gdy zabieg jest niezbędny
Jeśli zmiany są zaawansowane, można zastosować np. skleroterapię, polegającą na wstrzyknięciu do zmienionych chorobowo naczyń krwionośnych preparatu, który powoduje ich zrośnięcie, a następnie wchłonięcie. Coraz większym zainteresowaniem osób zmagających się z żylakami cieszy się też małoinwazyjna metoda VNUS.

Podczas zabiegu wykorzystywane są fale radiowe. Przez kilkumilimetrowe nacięcie na skórze do żyły wprowadza się specjalny cewnik, dzięki któremu żyła zostaje podgrzana, zapada się, a następnie po wycofaniu cewnika zamyka się. Krew zostaje skierowana do innych, zdrowych naczyń – wyjaśnia dr Jacek Olejniczak z Med Polonii. – Ten zabieg nie wiąże się z koniecznością długotrwałego pobytu w szpitalu i rekonwalescencji. Po jego wykonaniu można natychmiast powrócić do normalnej aktywności.

Udostępnij:
0