Krem spełnił całkowicie oczekiwania 96% testujących. W ocenie przeważały opinie, że pozostawia włosy gładkie, miękkie, miłe w dotyku, błyszczące, nawilżone, odżywione i pięknie pachnące. Wszystkim bardzo podobał się zapach kremu, a konsystencję oceniło jako bardzo dobrą 94% testujących. 86% testujących zauważyło, że krem zdecydowanie poprawia kondycję włosów. 96% testujących potwierdziło, że kosmetyk ułatwia rozczesywanie włosów, natomiast 32% zauważyło, że krem obciąża włosy. Cenę produktu średnio określono na 50-60 zł. Wszyscy byli zadowoleni z pojemności, a opakowanie ocenili jako bardzo wygodne i praktyczne. 96% uczestników testu kupi na pewno lub raczej kupi krem w przyszłości i tyle samo zdecydowanie poleci ją przyjaciółce.
Z Waszych opinii:
Pasi: Ten krem jest hitem! Cudownie niweluje puszenie, ale jednocześnie ich nie obciąża. Włosy po użyciu się bardzo łatwo rozczesują, są cudownie miękkie i błyszczące. Ułatwia ich stylizacje, a do tego fantastycznie pachnie. Ja się zakochałam i na pewno na jednym opakowaniu się nie skończy!
wieczorynka: Rewelacyjne uzupełnienie w zestawie kosmetyków tej marki. Krem, który pomoże „dopieścić „włosy zniszczone i osłabione np. chorobą. TAK też sprawdził się w moim przypadku i polecam go w 100 %.
Cameleonka: Krem na włosy o wspaniałym zapachu, który mnie absolutnie urzekł. Doskonale chroni włosy podczas używania suszarki i ułatwia ich rozczesywanie oraz układanie, bo stają się bardziej witalne i sprężyste. Stosuję o wiele mniej niż zaleca producent, a efekty i tak są widoczne. Dzięki temu wystarczy mi na bardzo długo. Polecam ten krem wszystkim, ale zwłaszcza posiadaczkom niesfornych i przesuszonych włosów, bo poprawa kondycji będzie tu najszybsza i najbardziej widoczna.
sisi13: Krem bardzo fajnie wpływa na włosy ułatwiając ich rozczesywanie i układanie. Włosy po jego rozprowadzeniu są lśniące, elastyczne i mają bardzo zdrowy wygląd. Zapach podbija zapach szamponu z tej samej serii utrzymując się na włosach bardzo długo. Opakowanie jest wygodne. Jedyny minus to maleńkie litery instrukcji. W moim przypadku nie obyło się bez lupy 🙂
