Polska czy Hollywood – wszędzie kobiety zarabiają mniej od mężczyzn!

Polska czy Hollywood – wszędzie kobiety zarabiają mniej od mężczyzn!

Według magazynu Forbes, 10 najlepiej zarabiających aktorek w 2018 roku zarobiło o 562,5 miliona dolarów mniej od 10 najlepiej zarabiających aktorów. Na tym jednak nie kończą się nierówności między płciami na rynku pracy.

Michelle Williams dostała osiem razy mniej niż Mark Wahlberg za udział w filmie Wszystkie pieniądze świata”, choć na ekranie spędzili tyle samo czasu. Diane Keaton nie otrzymała żadnego wynagrodzenia ze sprzedaży biletów kinowych na „Lepiej późno niż później”, podczas gdy Jack Nicholson takie dostał. Amy Adams i Jennifer Lawrence za główne role w filmie American Hustle” otrzymały o 2% mniej niż męscy bohaterowie. Anna Dereszowska, Renata Dancewicz i Sonia Bohosiewicz otwarcie przyznają, że proponowane im stawki za role filmowe są niższe od tych, które dostają mężczyźni. Przykładów takich sytuacji jest mnóstwo, bo gender pay gap na całym świecie nadal utrzymuje się na zbyt wysokim poziomie.

Jak sprawdził portal Aleo.com, żeby zarobić tyle co mężczyzna w ciągu roku, przeciętna Europejka o podobnych kwalifikacjach, na tym samym stanowisku i w tym samym wymiarze godzin musi przepracować aż 14 miesięcy. W Polsce średnia wysokość luki płacowej wynosi 7.2%, jednak gdy przyjrzymy się jej bliżej, dysproporcje wzrastają. W sektorze publicznym różnica między zarobkami kobiet i mężczyzn wynosi zaledwie 2,8% (trzeci najmniejszy wynik w UE), ale już w sektorze prywatnym, który zatrudnia dziś 70% wszystkich pracowników i pracowniczek – aż 16,1%!

Przyczyny różnic w zarobkach nie są jedynie wynikiem dyskryminacji płciowej. Z danych wynika, że w większości sektorów mężczyźni są awansowani zarówno szybciej jaki i częściej, niż kobiety. Wystarczy spojrzeć na udział kobiet w zarządach i na eksponowanych stanowiskach. Jeżeli statystycznie mężczyźni piastują wyższe stanowiska to oczywistym jest, że różnica w zarobkach będzie na ich korzyść.

Kolejnym ważnym elementem jest częściej wybierana przez kobiety praca w mniejszym wymiarze godzin. Głównym powodem takiej decyzji jest większe zaangażowanie kobiet w obowiązki rodzinne  komentuje sytuację Angelika Chimkowska, strateg biznesowy oraz autorka książki Psychologia zmiany w życiu i biznesie”.

Z kolei Anna Górska, wicedyrektor Research Centre for Women and Diversity in Organizations, dodaje: W Polsce kobiety poświęcają dodatkowo o dwie i pół godziny więcej niż mężczyźni na nieodpłatne prace domowe. Miesięcznie daje to kobietom 75 dodatkowych godzin, czyli równowartość połowy etatu. Pracodawcy doskonale zdają sobie z tego sprawę i traktują kobiety jako pracowników „podwyższonego ryzyka”.

Ponadto kobiety w miejscu pracy (szczególnie na wysokich stanowiskach), postrzegane są bardziej krytycznie niż mężczyźni. Związane jest to z tzw. zjawiskiem „lack of fit”. Teoria braku dopasowania opisuje sytuacje, kiedy stereotypowy wizerunek kobiety (opiekuńcza, miła, emocjonalna), nie pasuje nam do stereotypowego wizerunku szefa (stanowczego, racjonalnego). Efektem jest krytyczna ocena kobiet i umniejszanie ich zasługom, co ogranicza kobiety przy awansach na wyższe stanowiska.”

Z raportu dowiemy się także, że to właśnie kobiety są lepiej wykształcone od mężczyzn. W 2018 r. dyplom wyższej uczelni posiadała niemal co trzecia Polka i tylko co piąty Polak. Na tle Unii Europejskiej wyróżniamy się także, jeśli chodzi o zatrudnianie managerek. Dziś blisko co druga osoba na stanowisku managerskim w Polsce to kobieta. Bariery rosną jednak przed kobietami na wyższych szczeblach kariery: wśród członków zarządu i kierowników średnio 8 na 10 osób to mężczyźni.


grafika materiały prasowe

zdjęcie główne Pixnio

Udostępnij:
0