Refleksoterapia to masaż leczniczy zaliczany do metod medycyny alternatywnej. Polega na uciskaniu określonych punktów na skórze stóp, twarzy lub rąk. Celem zabiegu jest pobudzenie krążenia i stymulacja zakończeń nerwowych, co ma wywołać określone efekty zdrowotne.
– Punkty refleksologiczne korespondują z poszczególnymi częściami ciała ludzkiego, narządami wewnętrznymi i gruczołami albo przez układ nerwowy, albo przez tak zwane kanały energetyczne, czyli meridiany. Terapeuta refleksolog patrzy na twarz, na stopy, na ręce, widzi znajdujące się tam mapy i precyzyjnie, z odpowiednią głębokością, w odpowiednim tempie uciska je w rytmiczny sposób, bardzo głęboko, ale nie wywołując bólu – mówi agencji informacyjnej Newseria Lifestyle Beata Sekuła, refleksolog ze Studia Ovo.
Konwencjonalni lekarze są sceptyczni co do skuteczności refleksoterapii. Kilka badań wykazało jednak, że ta metoda masażu może zmniejszyć dolegliwości bólowe oraz wpłynąć pozytywnie na samopoczucie psychiczne, w tym złagodzić objawy depresji i niepokoju. W niektórych krajach refleksoterapia jest jednym z elementów opieki paliatywnej dla pacjentów cierpiących na raka. Zabieg relaksuje i pomaga przy problemach z zasypianiem.
– Rekomendujemy refleksoterapię jako terapię antystresową, działającą w stanach przemęczenia fizycznego czy psychicznego i w stanach wyczerpania nerwowego. Może być również terapią wspierającą przy wszelkiego typu schorzeniach przewlekłych. Natomiast nie dla wszystkich będzie to antidotum na wszystko – dodaje Beata Sekuła.
Częstotliwość zabiegów ustala terapeuta w zależności od oczekiwań i stanu zdrowia pacjenta. Pojedyncza sesja trwa zwykle od 30 do 60 minut.
Źródło: Agencja Informacyjna Newseria Lifestyle