Fot. Shutterstock
Badania przeprowadzili naukowcy z uniwersytetu Ryerson w Kanadzie. Przepytali wiele kanadyjskich par i dowiedzieli się, że od 30 do 40 procent z nich śpi osobno. Jednym z etapów badań było badanie aktywności mózgu w trakcie snu – okazało się, że większość z nas budzi się ciągle pod wpływem ruchu lub dźwięków wydawanych przez partnera. A jednocześnie te same osoby twierdziły, że śpią lepiej, gdy nie są w łóżku sami… Prawda jest jednak inna: pary, które spały razem, nie zapadały w najgłębszy sen i ciągle budziły się nawzajem. Tymczasem dla pełnego zdrowego odpoczynku ważne jest, żebyśmy każdej nocy przeszli wszystkie fazy snu, również tę najgłębszą, w której najlepiej regeneruje się nasz organizm.
– Spanie w oddzielnych łóżkach jest dla par błogosławieństwem – mówi autorka badań dr Colleen Carney. – Nie zgadzam się też z tym, że ludzie, którzy śpią oddzielnie, nie mają w sobie romantyzmu. Znam przypadki, kiedy ludzie myśleli już o rozwodzie, a zmienili plany, gdy zaczęli spać w oddzielnie – dodaje.
Rezczywiście wspólne spanie może zamienić się w koszmar, jeśli partner chrapie albo kręci się przez całą noc. Z drugiej strony, naprawdę miło mieć kogoś po drugiej stronie łóżka… A w Polsce niewiele osób może sobie pozwolić na osobne sypialnie, a nawet zmieścić w jednym pokoju dwa łóżka dla żony i męża.