Sposoby na bezę doskonałą

Sposoby na bezę doskonałą


Fot. Shutterstock

Tort bezowy jest wspaniałą opcją zwłaszcza na wakacyjne przyjęcia, kiedy możemy bezowe spody przyozdobić sezonowymi owocami. Ale i teraz jest godna polecenia – z dodatkiem np, borówek, przecieru z żurawiny, migdałowych płatków, pokruszonych pistacji i innych orzechów. Możemy też np. zaeksperymentować ze świeżymi figami, które są teraz dostępne w naszych sklepach.

Jako krem można wykorzystać bitą śmietanę lub bitą śmiertanę z serkiem mascarpone (sam serek może być za ciężki). Do kremu możemy też dodać sok z cytryny, który przełamie bardzo słodki smak bezy.

Bezę trudno uznać za dietetyczny deser – ale przynajmniej w ogóle nie zawiera glutenu, który ostatnio podejrzewany jest o wywoływanie wielu zdrowotnych problemów.

Beza francuska, szwajcarska i włoska

Beza ma swoje regionalne warianty, choć cały czas chodzi o ubicie białek na super sztywną pianę. Nie da się jej zrobić dietetycznej – jeśli ma się udać, musi być bardzo słodka!

Bezę francuską robimy ubijając białka i dosypując stopniowo cukier. Bezę szwajcarską tak samo, ale z pewnym utrudnieniem 🙂 – miskę z białkami trzymamy w ciepłej kąpieli wodnej. Najwięcej wysiłku i umiejętności wymaga beza włoska. Białek nie ubijamy z cukrem, a z syropem cukrowym. Już samo zrobienie wymaga prób i doświadczenia, trzeba też uważać na jego temperaturę przy dodawaniu, żeby białka się nie ścięły.

Jeśli chcemy, żeby beza po upieczeniu miała chrupką skorupkę, dodajmy odrobinę mąki ziemniaczanej. Jeśli zastąpimy ją mąką kukurydzianą, beza będzie przyjemnnie żółciutka. W niektórych przepisach znajdziemy nie mąkę, a skrobię ziemniaczaną lub kukurydzianą.


Fot. Shutterstock

Problematyczne pieczenie

Nie ma jednego przepisu na perfekcyjne pieczenie bezy. Dużo zależy od naszego piekarnika, a podobno nawet od tego, jaka jest temperatura i i wilgotność w pomieszczeniu. Ponoć australijskie gospodynie nigdy nie robią bezy, gdy pada deszcz.

Szkoły dotyczące pieczenia bezy są bardzo różne. Według większości przepisów na początku bezę musimy wstawić do piekarnika z wysoką temperaturą, a potem szybko ją zmniejszyć. Wiedług wielu osób sekretem jest bardzo długie pieczenie (nawet 3 godziny!) przy jak najniższej temperaturze (maksiumum około 100 stopni Celsjusza). W zasadzie można tu mówić raczej o studzeniu…

Udana beza jest lekka jak piórko, ma konsystencję pianki z delikatną, chrupką skórką na wierzchu. Niektórzy wolą, kiedy jest bardziej krucha albo ciągnąca. Jest jednak kapryśna i nie zawsze się udaje nawet osobom z dużym doświadczeniem. Naprawdę nieudana jest smutnym, brązowym plackiem o konstystencji pianki do uszczelniania okien.


Fot. Shutterstock

A oto kilka sposobów na udaną bezę:

1. Białka przygotowane do ubijania muszą być w temperaturze pokojowej. Nie może się w nich znaleźć nawet odrobina żółtka, a miska, w której je ubijamy musi być sucha i czysta.

2. Na zakończenie ubijania do białek dodajmy ocet (winny albo ryżowy) lub sok z cytryny (1-1,5 łyżeczki na 6 jajek) – to sprawi, że piana z białek będzie bardziej stabilna.

3. Ocet lub sok z cytryny można zastąpić winianem potasu – wadą jest to, że ten składnik niełatwo kupić, ale podobno czyni cuda 🙂

A jakie są Wasze sposoby na to, żeby beza się udała? Podzielcie się nimi!

Udostępnij:
0