„Tylko” chrapanie czy problemy ze zdrowiem?

„Tylko” chrapanie czy problemy ze zdrowiem?


Fot. Shutterstock

Szacuje się, że na całym świecie z chrapaniem zmagają się dwa miliardy ludzi. Tylko w Polsce takich osób jest około ośmiu milionów. Wśród trzydziestolatków ten problem dotyczy co piątego mężczyzny i dwudziestej kobiety. W grupie wiekowej 60+ jest jeszcze powszechniejszy – dotyka aż 60 proc. panów i 40 proc. pań.

Dlaczego chrapiemy?
Na jawie powietrze swobodnie przepływa przez nasze drogi oddechowe, bo mięśnie gardła są wtedy napięte. Podczas snu mogą się jednak rozluźnić – wtedy wdychane powietrze wprawia je w drgania, język opada ku tyłowi, dodatkowo zwężając drogi oddechowe, a z gardła wydobywa się charakterystyczny odgłos chrapania.

Obniżone napięcie mięśni może mieć wiele przyczyn. Jednym z nich jest alkohol oraz niektóre leki nasenne, uspokajające i antyhistaminowe, stosowane w leczeniu alergii. – Chrapanie może być również związane z budową anatomiczną górnych dróg oddechowych – wydłużonym podniebieniem miękkim, zbyt długim języczkiem czy przerośniętymi migdałkami, a także zaburzeniami drożności nosa spowodowanymi skrzywieniem przegrody nosa, polipami, alergią czy przeziębieniem – wyjaśnia dr n. med. Paweł Szwedowicz, laryngolog ze szpitala Medicover.

Chrapaniu sprzyja także nadwaga i spanie na plecach.

Chrapanie może być objawem bezdechu sennego
Chrapanie może towarzyszyć poważniejszej dolegliwości, jaką jest bezdech senny. To schorzenie polegające na chwilowym zatrzymaniu oddechu. Taka przerwa może trwać od kilku sekund do nawet kilku minut! – W ciągu nocy takie sytuacje mogą się powtarzać kilkadziesiąt, a nawet kilkaset razy. To nie tylko zaburza sen, ale jest niebezpieczne dla zdrowia, bo w trakcie bezdechu spada saturacja, czyli wysycenie krwi tlenem. Ciśnienie rośnie, a serce pracuje szybciej – mówi dr n. med. Agnieszka Strzembosz, laryngolog ze szpitala Medicover.

To właśnie dlatego osoby z bezdechami po przebudzeniu są zmęczone i mają bóle głowy, a w ciągu dnia dopada je nadmierna senność, mają kłopoty z pamięcią i koncentracją uwagi. Nasz organizm daje też inne sygnały – to na przykład towarzyszące głośnemu chrapaniu nocne bóle w klatce piersiowej, przerwy w oddychaniu, krztuszenie się, sapanie lub parskanie podczas snu, częste budzenie się. Wśród konsekwencji bezdechu sennego są też problemy natury seksualnej czy depresja.

Z chrapaniem wybierz się do lekarza
Jeśli zaobserwujemy u siebie przynajmniej trzy z wymienionych wyżej symptomów, powinniśmy wybrać się do lekarza. – Zlekceważony bezdech senny może prowadzić do poważniejszych problemów. Zwiększa ryzyko zawału mięśnia sercowego, chorób układu krążenia, cukrzycy czy udaru mózgu. Dlatego zachęcamy do konsultacji ze specjalistami, które w naszych placówkach są bezpłatne – mówi dr n. med. Paweł Szwedowicz, laryngolog ze szpitala Medicover.

Na podstawie szczegółowego wywiadu oraz badania budowy dróg oddechowych laryngolog diagnozuje przyczynę i na tej podstawie wybiera metodę leczenia tej przypadłości. Konieczna może być operacja migdałków, przegrody nosa lub zatok przynosowych.

U osób, u których powodem chrapania jest wiotczenie mięśni, stosuje się zabieg usztywniający podniebienie miękkie. – To małoinwazyjna metoda, która polega na wprowadzeniu do podniebienia miękkiego usztywniających  je implantów Pillar. Mają one postać niewielkich paseczków o średnicy 2 milimetrów i długości 18 milimetrów. Są wykonane z materiału, który wykorzystuje się do produkcji nici chirurgicznych i zastawek serca – wyjaśnia dr n. med. Agnieszka Strzembosz, laryngolog ze szpitala Medicover. Cała procedura trwa kilkanaście minut i przeprowadza się ją zwykle w znieczuleniu miejscowym. Szpital można opuścić wkrótce po zabiegu a następnego dnia wrócić do normalnej aktywności. Implanty są niewyczuwalne i niewidoczne, nie powodują też trudności podczas mówienia czy połykania. 

Udostępnij:
0