Położone w najbardziej malowniczej części Warmii, niedaleko wsi Ględy i, nieco dalszego Kawkowa, Camp SPA zachwyci wszystkich wielbicieli przyrody, naturalnych kosmetyków i skandynawsko-artystycznego designu. Czyli między innymi mnie. 🙂 Ale magiczna, niecodzienna atmosfera tego miejsca to nie wszystko. Można tu doświadczyć relaksujących masaży, błogich kąpieli i napić się lokalnego cydru. Wszystko to z dala od cywilizacji i zgiełku świata. Camp SPA w tym samym czasie może przyjąć zaledwie kilka osób, co sprawia, że łatwo tu o atmosferę intymności i wyciszenia.
Łąka jest dziko porośnięta trawą i kwiatami i rozciąga się na malowniczych pagórkach. Tuż za nią jest zagajnik, a w nim ukryte kolejne atrakcje Camp SPA. Wzdłuż wydeptanej w lesie dróżki znajdują się drogowskazy. Wskazują saunę, kąpiele ziołowe, stanowisko do masażu. Każde ukryte jest w innym punkcie zagajnika.
Stanowisko do masażu to drewniany domek. Gdy jest ładna pogoda, masaże odbywają się na tarasie pod gołym niebem! Dzień był chłodniejszy, więc przeniosłyśmy się do środka, ale przeszklone ściany i tak dają poczucie jedności z naturą. Łóżka do masażu są ogrzewane elektrycznymi kocami, więc nie sposób na nich zmarznąć.
Cudowny masaż pleców i twarzy wykonywany jest przy użyciu lokalnego olejku lawendowego pochodzącego z odległego o kilkanaście kilometrów Lawendowego Pola. Pachnie obłędnie, bezbłędnie relaksuje.
Pod gołym niebem możesz skorzystać z kąpieli w balii. Widok jest boski, a woda gorąca. Co chwila trzeba się schłodzić pod zimną strumieniem. Bąbelki działają relaksująco. Zwłaszcza jeśli towarzyszy im kieliszek cydru…
Cydr jest również lokalnie wytwarzany – w niedalekim Kwaśnym Jabłku. Ma głęboką, miodową barwę i wytrawny smak, w niczym nieprzypominający popularnych sklepowych trunków tego typu. Czuć w nim maślane nuty i aromat beczki.
Pod gołym niebem ustawione są fotele – to kino. Jaki dziś seans? Ten co zawsze – przyroda w całym swym rozkwicie. Obserwowanie bujających się w rytm wiatru traw i drzew daje poczucie głębokiego relaksu.
Ziołowa kąpiel (z dodatkiem zebranych na łące ziół!) ma niezawodne właściwości relaksujące i detoksykujące. Poprzedza ją peeling, który cudownie wygładza ciało.
Zmarzluchy mogą rozgrzać się w saunie. Po niej obowiązkowo kubeł zimnej wody zawieszony pod sosną. A zaraz po nim uczucie rześkości i doenergetyzowania. Jesteś jak nowo narodzona.