Woda, smartfon, buty… kosztują więcej niż powinny! Dlaczego?

Woda, smartfon, buty… kosztują więcej niż powinny! Dlaczego?
W cyklu Prawdziwa cena produktu portal Picodi przyjrzał się cenom wody w butelce, smartfona, butów, perfum, benzyny, wina i jeansów. To produkty, które kupuje niemal każdy z nas. Serwis sprawdził, ile rzeczywiście kosztuje ich produkcja i jak duża część wydawanych przez nas pieniędzy idzie prosto do producentów i sprzedawców.
 
O tym, jak duży udział w ostatecznej cenie mają marże i sprytne zabiegi marek, przekonać się można zwłaszcza w przypadku smartfona. Jeden z najpopularniejszych modeli na świecie sprzedawany jest za ponad 2 tys. złotych, choć jego produkcja pochłania zaledwie 1/3 tej kwoty. Dodatkowo producent zarabia więcej na wersjach ze zwiększoną pamięcią. Różnica w cenie? Ponad 300 zł! “To sprytny trik psychologiczny. Zwykle nie zastanawiamy się, ile rzeczywiście kosztują dodatkowe gigabajty – dajemy się kupić faktem, że jest ich aż cztery razy więcej” – tłumaczą autorzy publikacji.
 
Picodi udowadnia, że nie trzeba wcale sięgać po ekstremalne przykłady. Podobne zabiegi kryje również zwykła woda. Jej rzeczywisty koszt w półtoralitrowej butelce to… mniej niż grosz! Kupując butelkowaną wodę za 1,90 zł płacimy więc przede wszystkim za opakowanie, transport, koszty produkcji i marketing.
 
Ten ostatni do perfekcji opanowali zwłaszcza producenci perfum. Ich zapachy, zamknięte w fantazyjnych buteleczkach, reklamują takie gwiazdy, jak Beyoncé, Rihanna czy Jennifer Lopez. Wszystko po to, by za 200 zł sprzedać nam butelkę perfum, których produkcja – dzięki stosowaniu tanich, syntetycznych zamienników – kosztuje jedynie 4 zł! „Produkcja i sprzedaż perfum to marketingowo-psychologiczna gra na wielu zmysłach” – alarmuje Picodi.
 
 
 
 
 
 


źródło www.picodi.com

 

Udostępnij:
0