1. Niech nie będzie tak łatwo.
Więcej wysiłku fizycznego możesz wpleść w swoją codzienność, np. specjalnie „utrudniając” sobie pewne sprawy. Nawet drobnostki mają tutaj znaczenie. Nie używaj pilota. Ręcznie zmieniaj kanały telewizyjne. Przecież właśnie to zmusi Cię do ruszenia się z kanapy.
2. Kup rower. I jeździj nim wszędzie, gdzie się da.
4. Ruch to przyjemność. Utwórz listę rzeczy, które lubisz wykonywać. Zamiast ćwiczyć dla samego ćwiczenia, postaraj się wpleść aktywność fizyczną w codziennie życie. Do sklepu chodź piechotą. W czasie pracy zamiast na kawę i pączka idź na spacer. Rób to, co lubisz. Jeśli nie przepadasz za siłownią, daruj ją sobie. Lepiej w ogóle daj sobie spokój, jeśli to ma być kolejna pańszczyzna. Nie zmuszaj się do robienia czegoś, co nie sprawia ci przyjemności.
5. Spaceruj. Chodzić można wszędzie – najlepiej w towarzystwie. Szybko marsz niemal tak samo pozytywnie wpływa na układ krążenia, jak bieganie. Spacer po ciężkim dniu w pracy pomaga pozbyć się napięć, a po posiłku wspomaga trawienie.
6. Ćwicz w towarzystwie. Połączenie spaceru i podtrzymywania więzi towarzyskich może okazać się doskonałą metodą utrwalania nowych, zdrowych nawyków. Świadomość, że druga osoba na ciebie liczy, skutecznie motywuje do dalszego wysiłku. Najlepiej zacząć od zastanowienia się, w czyim towarzystwie najlepiej się czujesz. Z kim lubisz spędzać czas? Kto jest na podobnym poziomie co ty, jeśli chodzi o sprawność fizyczną?
7. Zapisz się na jogę i chodź na nią przynajmniej dwa razy w tygodniu. Joga wzmacnia wszystkie grupy mięśni, zwiększa elastyczność, pozytywnie wpływa na stawy i zmniejsza ból w dolnej części pleców. Dodatkowo pełni rolę społecznego i duchowego wentylu bezpieczeństwa podobnie jak religia.
8. Ćwicz równowagę. Wystarczy raz dziennie zrobić ćwiczenie stania na jednej nodze, np. podczas mycia zębów.
