Matka Polka na bezrobociu

Matka Polka na bezrobociu


Fot. Shutterstock

Nadeszła „godzina zero”. Dziecko spakowało walizkę, zamknęło za sobą drzwi, nie zdążyło ci pomachać, bo spieszy się do dorosłego życia. A ty zostajesz sama, nawet mąż nie jest teraz ważny. Zaczynasz tęsknić za bałaganem, wywiadówkami, marudzeniem przy jedzeniu. Lodówka stała się teraz zbyt duża, rzadziej pierzesz i prasujesz. Zyskujesz czas, ale spędzasz go na szlochaniu i pisaniu czarnych scenariuszy. Znasz ten stan?

Emocjonalne skrajności
Wyprowadzka dziecka staje się poważnym zmartwieniem dla kobiet, które poza zajmowaniem się domem nie miały innych obowiązków, nie spełniały się zawodowo. Realizacji doszukiwały się w gotowaniu, sprzątaniu i trosce o rodzinę. Kiedy jej część przenosi się na inny teren, kobieta staje się osamotniona i bez pasji. Łatwo wtedy o załamanie.

Podobne emocje przeżywają matki nadopiekuńcze. Te, które nieświadomie niszczą relację między sobą a dzieckiem. Próbują na siłę angażować się w życie dorosłej pociechy, sterować jej wyborami. Dowiadując się o wyprowadzce dziecka, zaczynają snuć strategie mające je zatrzymać. Nierzadko kończy się to zachowaniami paranoicznymi. Nierzadko też dziecko musi poświęcić nieco swoją wolność na rzecz matki.

Różni ludzie, różne wyprowadzki
Należy jednak zauważyć, że nie każda wyprowadzka jest taka sama. Nie każda wynika z przeprowadzki dziecka do innego miasta, np. w związku z podjęciem studiów. Bywają też wyprowadzki nagłe, kiedy młody człowiek znajduje pracę i wybiera mieszkanie na drugim krańcu Polski, albo, co gorsza, na drugim krańcu Europy.

Oczywiście młodzi ludzie różnią się też zaradnością i doświadczeniem. Decyzję o opuszczeniu domu rodzinnego podejmują w różnych okresach swojego życia. Rodzicom śmiałych i pewnych siebie dzieci jest o wiele łatwiej oswoić się z myślą, że teraz pociechy będą musiały same sobie radzić. Zdecydowanie gorzej przez ten etap przechodzą rodzice dzieci nieśmiałych, roztargnionych. Im towarzyszy większy lęk.

Specjaliści sądzą jednak, że im wcześniej dojdzie do wyprowadzki, tym mniej będzie ona bolesna. Mieszkanie z rodzicami do trzydziestki bywa kłopotliwe w swoich konsekwencjach – w momencie wyprowadzki zżycie z matką i ojcem jest zdecydowanie większe niż w wieku 19 lat. Trudniej wtedy uczyć się samodzielności i uzyskać emocjonalną niezależność.

Jakich błędów nie popełniać?

1. Przede wszystkim nie staraj się odwodzić dziecka od wyprowadzki! – ten moment musi kiedyś nadejść.

2. Nie daj się emocjom! Ttrzeba żyć dalej, znaleźć nowy plan, zająć się sobą, mężem, pozostałymi dziećmi.

3. Odłóż na kilka godzin telefon! Nie męcz dziecka ciągłym dzwonieniem i SMS-ami.

4. Nie twórz czarnych scenariuszy! Daj dziecku czas na oswojenie się z dorosłością, wspieraj je, nie dołuj.

5. Nie bądź surowym sędzią! Pozwól dziecku popełniać błędy, nie mów, że sama zrobiłabyś coś lepiej.

Jak sądzicie, w jakim wieku najlepiej wyprowadzać się od rodziców? Czy dla dzieci to także trudne doświadczenie?

Udostępnij:
0