Co warto jeść jesienią? Zdrowe propozycje Roksany Środy, dietetyk klinicznej

Co warto jeść jesienią? Zdrowe propozycje Roksany Środy, dietetyk klinicznej

Spójrzmy   co warto jeść w okresie jesiennym, po jakie produkty sięgać, jakich wartości odżywczych nam one dostarczą?

Dynia

Dynia jest bogata w beta-karoten – barwnik roślinny i przeciwutleniacz o właściwościach hamujących szkodliwe procesy oksydacyjne, a co za tym idzie – może zapobiegać rozwojowi chorób nowotworowych. Badania wykazały, że częste spożywanie dyni zmniejsza ryzyko wystąpienia nowotworów żołądka czy jelita grubego. Dynia jest niskokaloryczna (100 g, to 26 kcal) i dostarcza błonnika, dlatego jest świetnym uzupełnieniem diety odchudzającej. Poza tym, jest świetnym źródłem witaminy C, witamin z grupy B, magnezu, żelaza, cynku czy potasu.

Figi

Suszonymi figami możemy się cieszyć cały rok i zdecydowanie zachęcam do korzystania z takiej możliwości! Są one równie cennym źródłem witamin i minerałów, co figi świeże. Niemniej, w okresie jesiennym wykorzystajmy na co dzień świeże owoce w swojej diecie!

Regularne jedzenie fig może znacznie ograniczyć ryzyko zwyrodnienia plamki żółtej, które ma związek z wiekiem i powoduje utratę wzroku! To wszystko dzięki zawartości antyoksydantów, które mają bardzo pozytywny wpływ na nasze zdrowie.

W 100 gramach fig znajdziemy 74 kalorie. Są one świetnym źródłem witaminy B6, miedzi, manganu, potasu i oczywiście wapnia. Figi dostarczają nam też fitosteroli, dzięki którym pomagają w normalizacji stężenia cholesterolu we krwi.

Wśród wszystkich owoców, to suszone figi odznaczają się największą zawartością wapnia. W 100 g znajduje się aż 162 mg – prawie tyle samo co w szklance mleka!

Buraki

Buraki mogą być świetnym źródłem węglowodanów w codziennej diecie, ale w 100 gramach mają zaledwie 43 kalorie! Dużą zaletą jest fakt, że w niewielkiej kaloryczności zapewniają dużą objętość posiłku oraz sytość, więc mogą być świetnym uzupełnieniem diety odchudzającej. Oprócz tego, buraki są dla nas źródłem sodu, potasu, witaminy C, wapnia i magnezu.

Co prawda, nie zawierają dużych ilości żelaza, ale mimo to, są środkiem krwiotwórczym i zapobiegają anemii.

Ciekawostką jest też, że buraki łagodzą objawy związane z menopauzą. Podobnie jak soja, łagodzą dolegliwości przekwitania: dotleniają serce, wyrównują jego pracę, zmniejszają także ciśnienie krwi, łagodzą dokuczliwe uderzenia gorąca i nawracające migreny.

Śliwki

Świeże śliwki mają około 46 kcal w 100 gramach. Chociaż śliwki nie są świetnym źródłem witaminy C, to dzięki zawartości witaminy A i E, są cennym źródłem przeciwutleniaczy. Tym skuteczniejsze, że zawierają też składniki mineralne, jak potas, żelazo, wapń i fosfor. Śliwki mają sporo witamin z grupy B, dlatego warto docenić ich pozytywny wpływ na układ nerwowy.

Śliwki oczywiście można zamrozić i przechować przez kolejne miesiące. Niemniej, całkiem niezłą alternatywą mogą być śliwki suszone! Są świetnym uzupełnieniem w diecie osób z przewlekłymi zaparciami – poprawią perystaltykę, ze względu na dużą zawartość błonnika. Ponadto, suszone śliwki mają wielokrotnie wyższe zawartości witaminy A, niż owoce świeże, a także żelaza czy fosforu.

Gruszki

Gruszka jest owocem o wielu prozdrowotnych właściwościach! Wpływają na regulacje ciśnienia tętniczego i obniżają je – ze względu na duże zawartości potasu.  Ponadto potas przyspiesza wydalanie nadmiaru sodu przez nerki, który przyczynia się do rozwoju nie tylko nadciśnienia, lecz także innych chorób układu sercowo-naczyniowego.

W 100 gramach gruszek znajduje się tylko 57 kcal. Ponadto w większości (84 proc.) składają się z wody, a dodatkowo zawierają sporo pektyn – rozpuszczalnego błonnika pokarmowego, który pod wpływem wody zwiększa swoją objętość, dając uczucie sytości, co jest bardzo pożądane w trakcie diety odchudzającej.

Oprócz niewielkiej ilości kalorii i sporej zawartości potasu, gruszki są także świetnym źródłem witaminy C, wapnia oraz magnezu.

Produkty sezonowe są dla nas zawsze źródłem ogromnej ilości witamin i minerałów, dlatego warto je przemycać w codziennej diecie. Co więcej, w sezonie zawsze polecam zamrozić większą ilość warzyw i owoców, a później korzystać z nich w kolejnych miesiącach. Mrożenie nie obniża wartości danego produktu, a dla nas to fajna forma nie tylko wykorzystania całego składnika, ale też dostęp do niego przez cały rok.

 

Zapraszamy do naszego sklepu faceandlook.com

Udostępnij:
0