Święto łasuchów
Jak wieść niesie początków tłustego czwartku w Polsce, rozumianego jako objadanie się słodkimi pączkami, należy doszukiwać się w XVI wieku. Wcześniej w ostatni czwartek przed Wielkim Postem także nie odmawiano sobie rarytasów, decydowano się jednak na ich nieco odmienną, zaskakującą wersję. Prym wiodły bowiem pączki w wersji słonej oraz pikantnej, na bazie ciasta chlebowego. Nadzienie zamiast róży czy sera stanowiły boczek, kiełbasa bądź słonina, a dodatek skwarki. Wierzono, że tłuszcz symbolizuje szczęście i dobrobyt. W bogatych domach pączki smażone były na głębokim oleju, w tych uboższych pieczono je natomiast w piecu. Tłusty czwartek celebrowano bardzo różnorodnie. Poza zajadaniem się pączkami, do kultywowanych zwyczajów należały również barwne marsze czy pochody przebierańców. W niektórych rejonach naszego kraju, zwłaszcza we wsiach, ta tradycja wciąż jest podtrzymywana. Na Śląsku w tłusty czwartek wybór krepli jest ogromny, ale wciąż wielu z nas sięga po tradycyjne i proste, posypane cukrem pudrem. Obowiązkowo z „marmeladą”. Wśród typowo śląskich karnawałowych zwyczajów, w niektórych miejscowościach wciąż pielęgnowane są babskie combry czy obyczaje: wodzenie niedźwiedzia i pogrzebanie basa. Dzięki temu młode pokolenie ma szanse poznać regionalne zwyczaje i dowiedzieć się nieco więcej o historii Śląska – mówi Monika Berger z firmy Berger, marki, która pielęgnuje śląskie tradycje i smaki.
Karnawał na świecie
Jeśli wydaje Wam się, że Polacy to jedyny naród, który ostatnie karnawałowe dni spędza nie szczędząc sobie smakołyków, jesteście w błędzie. Podobnie czynią chociażby mieszkańcy Francji, Wielkiej Brytanii czy Australii, którzy na kulinarną rozpustę wybierają wtorek. Francuzi poza pączkami czy goframi zajadają się słodkimi bądź przygotowywanymi w wersji na słono naleśnikami. Podobnie postępują Brytyjczycy, którzy dodatkowo organizują wyścigi z podrzucaniem naleśników na patelni. Do naszych sąsiadów zza zachodniej granicy należy przypadający na ostatni poniedziałek karnawału – Rosenmontag. Wówczas ulicami miast przechodzą barwne korowody przebierańców, którzy przy dźwiękach muzyki rzucają dla rozentuzjazmowanego tłumu smakołyki. Skandynawskie menu na ostatki to drożdżówki z cynamonem i bułeczki z masą migdałową oraz bitą śmietaną. Do Rosjan należy z kolei zwyczaj tygodniowego świętowania – podczas maslenicy mieszkańcy zajadają się blinami i drożdżowymi naleśnikami. Oryginalnymi smakołykami, występującymi tym razem w Chinach, są niestandardowe pączki – z suszoną wieprzowiną i wodorostami bądź te okraszone wieprzową posypką.
fot. materiały prasowe marki Berger
Pysznych i zdrowych dodatków do posiłków i deserów szukajcie na www.faceandlook.com
Polecamy biooleje, naturalne masła orzechowe, ziarna i suszone owoce marek
Foods by Ann i Diet-Food:
https://faceandlook.com/pl/c/zdrowa-zywnosc/169